-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- ---- ARCHIWUM STAREJ STRONY - ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ KLUBÓW GAZETY POLSKIEJ: www.klubygazetypolskiej.pl -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Jak wspomóc budżet miasta![]()
Dawno nie czułem się tak źle. Przypominało to stan po zderzeniu z czterdziestotonowym tirem. Może też coś z doznań detektywa Filipa Marlowe po wizycie w jego biurze kilku oprychów. Kto czytał Chandlera, ten wie co i jak. Pokój - nie mój zaciszny pokoik - majestatycznie obracał się dookoła, w głowie waliło coś rytmicznie niczym gumowy młotek walący o kaloryfer, a podłoga, gdy spróbowałem wstać, przylepiła mi się do stóp. Gdy na dobre rozwarłem palcami powieki, zobaczyłem dużo pustych i na wpół pustych butelek, jakieś serpentyny i confetti, oraz kilku osobników płci obojga, niemrawo próbujących nawiązać łączność z rzeczywistością. Nie ma co, stwierdziłem z wrodzoną sobie bystrością: ani chybi to pierwszy dzień Nowego Roku.
|