Przypadki chodzą po ludziach, choć czy zawsze i wszędzie są to jedynie przypadki? Kiedy słabnący wyraźnie w sondażach "szambiarz z Lublina" postanawia osią swojej kampanii do europarlamentu uczynić walkę z łupkami, czy wynika to jedynie z kalkulacji, że uda się skłonić jakiś ogłupiały i rozżalony segment elektoratu do głosowania na czeredę jego przebierańców? A może chodzi o przypodobanie się licznym na Zachodzie użytecznymi idiotom i ich wschodniemu mocodawcy?
A czy jest kwestią przypadku, że sprywatyzowany "Ruch" sprzedaje do rozbiórki gmach, w którym znajduje się IPN, wpędzając instytucję najbardziej chyba znienawidzoną przez Salon w sytuację trudną, grożącą zawieszeniem działalności, a być może likwidacją?
Na przypadek czy szybką improwizację wygląda tworzona na bazie afery Amber Gold kampania przeciwko parabankom, która w efekcie może się skrupić na jedynym niezależnym i polskim segmencie rynku finansowego, czyli SKOK-ach?
Każdy może znaleźć podobny przykład na własnym podwórku. Środowisko dziennikarskie zrzeszone w SDP otrzymało ostatnio dwa ważne komunikaty. Po pierwsze, wojewoda lubelski wycofał się ze zgody na prawie pewny wykup przez Stowarzyszenie Domu Pracy Twórczej w Kazimierzu, po drugie, w Warszawie ślimaczący się latami proces prywatyzacyjny skończył się w błyskawicznym tempie wpisaniem do księgi wieczystej właściciela działki na ul. Foksal, użytkowanej przez stowarzyszenia dziennikarskie, w osobie księcia de Burbon-Parma. Może to oznaczać rychłą utratę nie tylko siedziby, ale i środka umożliwiającego statutową działalność organizacji dziennikarskiej. I znów, czy jest to przypadek, że dzieje się to w momencie, kiedy delegaci wybrali "niesłuszny" w oczach władzy zarząd z Krzysztofem Skowrońskim i innymi "pisowskimi faszystami" na czele?
Ale czy może to dziwić w kraju, w którym na założenie lodziarni trzeba tony zezwoleń, a prywatne linie lotnicze uruchamia się od ręki? Gdzie skarbówka połakomi się na "wdowi grosz", a miliardy aferzysty przepuści bezkarnie? Gdzie prokurator za zgodą sądu latami może trzymać niewinnego człowieka w areszcie, za to wielokrotny przestępca będzie otrzymywał kolejne wyroki zawsze z zawieszeniem?
Przypadki, przypadki, przypadki...?
505 038 217, (12) 422 03 08;
e-mail klubygp@gazetapolska.pl
ul. Jagiellońska 11/7 31-011 Kraków
Layout i wykonanie: Wójcik A.E.