• Strona główna
  • Kluby
  • Wydarzenia
  • Multimedia
  • Archiwum
  • Forum dyskusyjne
  • Kontakt
  • Terminy spotkań
  • Tragedia smoleńska-miesięcznice
  • Karta Klubów "GP"
  • Zjazdy
  • GALERIA
  • Fundacja Klubów "Gazety Polskiej"

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- ---- ARCHIWUM STAREJ STRONY - ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ KLUBÓW GAZETY POLSKIEJ:                                                                 www.klubygazetypolskiej.pl
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ze wzgórza pod Krakowem

Blamaż Nałęcza i jego chlebodawcy

ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski

Niech politykierzy z warszawki uczą się od samorządowców z kresów zachodnich III RP

Po Kancelarii Prezydenta Bronisława Komorowskiego, zbudowanej na sojuszu "różowych" z "czerwonymi", niewiele można było się spodziewać. Niektórzy jednak liczyli, że w najważniejszych sprawach, poprzez okowy ideologiczne skuwające owo grono, przebije się duch patriotyzmu, a sam Komorowski stanie się rzeczywiście, jak to gromko zapowiadał w czasie kampanii wyborczej, "prezydentem wszystkich Polaków". Oczekiwania te w ubiegłym tygodniu nie zostały spełnione, zresztą po raz kolejny.

Min. Tomasz Nałęcz, który był wreszcie łaskaw przyjąć na audiencji przedstawicieli środowisk kresowych, oznajmił im bowiem, że prezydent nie obejmie patronatem uroczystości społecznych, które 11 lipca br. mają upamiętnić ludobójstwo 200 tys. polskich obywateli, dokonane przez UPA i SS Galizien. Nie zaprosi też rodzin ofiar na obchody urzędowe, które - jako konkurencyjne wobec społecznych - min. Andrzej Kunert zorganizuje w tym samym dniu na terenie ogródków działkowych na Żoliborzu. Tam też, zamiast okazałego pomnika, ma powstać coś na kształt murku. Termin realizacji przewidziany jest na wrzesień, jeżeli więc prezydent w ogóle przybędzie, to zastanie plac budowy lub na chybcika kończoną prowizorkę. Będzie to jego prawdziwy blamaż.

Nałęcz wygłosił także ex cathedra inne szokujące opinie. Część z nich Kresowianie zawarli w swoim komunikacie: "Nasze zdumienie wywołał fakt, że zdaniem doradcy prezydenta najważniejsze jest stowarzyszenie się Ukrainy z Unią Europejską, zaś do ziem wschodnich nie mamy żadnego prawa, bo tam ludność miejscowa była (sic!) nie polska, a Żydów mordowali tylko Niemcy, a nie Ukraińcy. Temu podobnych kompromitujących stwierdzeń można by jeszcze mnożyć".

Na koniec Nałęcz dodał, że odradza organizowanie Marszu Pamięci z pl. Trzech Krzyży na Krakowskie Przedmieście. Wprowadził też w błąd rozmówców, twierdząc, że PSL nie poprze ustawy sejmowej, co już następnego dnia partia ta dementowała. Ładnie tak, panie ministrze? No cóż, jak ktoś tyle lat służył komunistom w szeregach PZPR, to "czerwonym" pozostaje do końca życia.

Na koniec dobre wiadomości. Rada Miasta Szczecina 27 maja br. przyjęła stanowisko potępiające banderowskie ludobójstwo na Kresach Wschodnich II RP. Dzień później podobną uchwałę przez aklamację przyjął sejmik zachodniopomorski, a kilka dni wcześniej dolnośląski. Brawo dla odważnych! Niech politykierzy z warszawki uczą się od samorządowców z kresów zachodnich III RP.

ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski


1 1 1 1 1 1 1 1 1 1

Biuro Klubów "Gazety Polskiej"



505 038 217, (12) 422 03 08;
e-mail klubygp@gazetapolska.pl
ul. Jagiellońska 11/7 31-011 Kraków

Layout i wykonanie: Wójcik A.E.