Mówcie mi Karol, Karol Karski.

4 września 2011 w Londynie odbyło się spotkanie z Karolem Karskim, wiceministrem spraw zagranicznych w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Karol Karski jest doktorem habilitowanym nauk prawnych, ekspertem od prawa międzynarodowego.

Minister przybył do Wielkiej Brytanii na zaproszenie Klubu Gazety Polskiej w Londynie oraz portalu Barkadia.Net w miejsce Zbigniewa Ziobry. Były prokurator generalny przełożył swoją wizytę z powodu konieczności stawienia się na rozprawę sądową, która została wytoczona mu przez Grzegorza Schetynę za słowa, że jest "ciemną postacią, nie szarą eminencją, a ciemną postacią tego rządu". Co ciekawe, ostatecznie rozprawa nie odbyła się, ponieważ Grzegorz Schetyna nie stawił się w sądzie na rozpoczętym z własnej inicjatywy procesie. Pozywający osiągnął już pierwszy "sukces": sąd, nie godząc się na nieobecność Zbigniewa Ziobro na sali rozpraw, uniemożliwił przygotowywane od kilku miesięcy spotkanie z polską emigracją w Londynie.

Jak widać procesy sądowe w Polsce stały się skuteczną formą paraliżowania swobody działań posłów, a dezinformacja w mediach ("afera" o płatną akredytację dla dziennikarzy na spotkanie, która okazała się "kaczką dziennikarską") sposobem na skuteczne sterowanie emocjami opinii publicznej.

Tymczasem na uczestników otwartego dla wszystkich zainteresowanych spotkania czekały różne niespodzianki. Na początku Karol Karski odczytał list podpisany przez Jarosława Kaczyńskiego, w którym m.in. pada propozycja, aby polska emigracja miała swoją reprezentację w Senacie. Proponowane jest usprawnienie systemu uznawalności wykształcenia zdobytego za granicą, rozwinięcie działalności konsularnej oraz dbałość o możliwość kształcenia się imigrantów w ich ojczystym języku zgodnie z europejskim prawem. Z tymi informacjami udało się dotrzeć do opinii publicznej, dzięki bezpośredniemu kontaktowi, jaki nawiązał z organizatorami przedstawiciel Polskiej Agencji Prasowej w Londynie.

Z Karolem Karskim toczyła się żywa dyskusja na kilka budzących emocje tematów: żywność genetycznie modyfikowana (GMO), zasoby naturalne Polski, system ubezpieczeń społecznych w kraju, demografia, edukacja, finanse, służby specjalne. Miała być poruszana tematyka globalnego ocieplenia, reformy parlamentu, priotytetów polskiej prezydencji w UE oraz różne aspekty polityki zagranicznej, ale ze względu na dużą aktywność uczestników niektórych tematów nie udało się poruszyć. Po krótkim nakreśleniu zagadnień za pośrednictwem prezentacji mutimedialnej przez prowadzącego spotkanie Sebastiana Derwisińskiego, pytaliśmy o stosunek Karola Karskiego do przedstawianych kwestii.

Pan poseł oświadczył, że jego partia jest zwolennikiem wolnego wyboru pomiędzy Otwartymi Funduszami Emerytalnymi a Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Rząd Tuska nie daje takiej możliwości. Jeszcze więcej pieniędzy trafi do państwowego ZUS.

Karol Karski zauważył, że Polska ma niezwykle ogromny potencjał w zakresie naturalnych zasobów energetycznych, które jego zdaniem powinny być wykorzystywane w o wiele większym zakresie, niż do tej pory. Polska powinna być głównym beneficjentem ekploatacji bogactw naturalnych, a nie koncerny zagraniczne. Uczestnicy spotkania obejrzeli fragment programu pt. "Polska - Kuwejtem Europy". Przedstawiona prezentacja multimedialna zawierała konkretne informacje na temat bogactw naturalnych naszego kraju. Mówiono m.in. o złożach geotermalnych, dzięki którym można by tworzyć sieć ośrodków "spa" oraz ogrzewać mieszkania (największą z inwestycji w geotermię zatrzymał obecny rząd, wstrzymując możliwość otrzymania dotacji dla fundacji Lux Veritatis w Toruniu). Mówiono o mieszczących się w Polsce złożach tytanu (50 mld ton), który jest niezbędny przy produkcji samolotów, okrętów podwodnych i statków kosmicznych. Dyskutowano na temat gazu łupkowego i przy tej okazji przypomniano wypowiedź obecnego prezydenta Polski w London School of Economics, w której stwierdził, że "wydobycie gazu łupkowego oznaczałoby dewastację obszarów krajobrazowych Polski".

Prowadzono dyskusję nad problemem demografii w Polsce. Z danych statystycznych wynika, że co trzecia młoda polska rodzina nie chce mieć dzieci z powodu trudności ekonomicznych. Zgodnie z najnowszymi badaniami EuroStatu w ciągu najbliższych 50 lat ubędzie nas 6 milionów. Co gorsza, w 2060 roku będziemy mieli największy w Europie odsetek osób powyżej 65 roku życia. Odnośnie rozwiązania kwestii demograficznych w Polsce Karol Karski wyraził chęć przeniesienia rozwiązania, które obowiązuje na Wyspach: zaliczenia okresu wychowywania dziecka do emerytury.

Poseł zauważył szansę na zwiększenie polskiego potencjału ludzkiego w otworzeniu się na imigrantów ze Wschodu, zwłaszcza z terenów dawnej Rzeczypospolitej, wobec której, jak się wyraził, nie tylko mamy dług moralny, ale również "interes" demograficzny. Przypomniał, że wielu Polaków ze Wschodu zostało wygnanych z naszego kraju lub nie opuszczało jego granic - to granice Polski uległy zmianie. Obecny rząd negatywnie ustosunkował się do tego projektu, natomiast bez wahania przyjął ustawę dotyczącą imigracji, która pozwala na osiedlanie się w krajach europejskich przybyszów z Afryki, zamieszkujących obecnie takie kraje jak Malta, Włochy czy Hiszpania.

Kolejnym zagadnieniem była kwestia wprowadzania żywności genetycznie modyfikowanej, która została już zakazana przez kilkanaście krajów europejskich, a w Sejmie była promowana przez obecnego prezydenta Bronisława Komorowskiego. "Z czego powstałeś zależy od genetyki, w co się obrócisz, od polityki" - pisał Lec. Poseł Karol Karski oświadczył, że Prawo i Sprawiedliwość jest przeciwne wprowadzaniu takiej żywności w Polsce. Ten problem szerzej przybliżył filmik animowany, którego główny bohater - zmodyfikowana genetycznie kukurydza pożera inne naturalne produkty, zmieniając ich materiał genetyczny i zmuszając w ten sposób hodowców do stopniowego uzależnienia się od przetworzonych nasion, których właścicielem są wielkie międzynarodowe korporacje. Zwrócono uwagę, że problemem w przypadku GMO jest nie tylko kwestia bezpieczeństwa spożycia takiej żywności, jej walorów smakowych, ale również pojawianie się stopniowego monopolu na wytwarzanie żywności (nasiona takich genetycznie modyfikowanych produktów są opatentowane przez producenta).

Rozmowa toczyła się na temat stanu finansów naszego państwa. Przypomniano, że rząd Tuska zadłużył nas dwa razy więcej niż komunistyczna ekipa Edwarda Gierka. Przywołano wypowiedź z prestiżowego magazynu The Economist, w której stwierdzono, że rząd Tuska niszczy polską gospodarkę i "różowa fasada może wkrótce runąć. Generalnie uczestnicy spotkania zapoznali się z wieloma danymi pochodzącymi z różnych europejskich raportów. Raport The Economist Intelligence Unit ujawnia, że Polska pod względem rozwoju politycznego znajduje się za wieloma krajami Trzeciego Świata takimi jak: Jamajka, Panama, Timor Wschodni, Botswana. Europejski raport, opublikowany w Szwajcarii uświadamia, że w Polsce mieści się największa sieć mafii rosyjskojęzycznej w Europie. Raport Komisji Europejskiej stwierdza, że Polska jest najbardziej inwigilowanym krajem na Starym Kontynencie. W żadnym innym kraju nie ma takiej skali podsłuchów i zapytań o billingi. Na spotkaniu zauważono, że Polska plasuje się na jednym z ostatnich miejsc w Europie pod względem wskaźników przeludnienia. Gorzej w tej kwestii jest wśród Cyganów.

Na koniec podano statystyki pochodzące od pracownika Scotland Yardu, Garego Flooda, który ujawnia, że 40% wniosków o ekstradycję do władz brytyjskich pochodzi z Polski. Rząd Tuska złożył m.in. wniosek o ekstradycję stolarza, ściganego za kradzież, ponieważ wymontował drzwi z meblościanki. Okazało się, że klient nie zapłacił mu za usługę. Inna osoba doczekała się ekstradycji za... kradzież deseru!

Pytania od uczestników konferencji dotyczyły m.in. tematyki inercji polskiego wymiaru sprawiedliwości, który często umarza sprawy z powodu "niewielkiej szkodliwości społecznej", krzywdząc tym samym samego poszkodowanego. Jeden z uczestników próbował się dowiedzieć, jak można wyeliminować możliwość fałszowania wyborów przy użyciu metody głosowania korespondencyjnego. Padały kwestie podatku katastralnego.

W trakcie spotkania z posełem nie sposób było wyczerpać wszystkich tematów związanych z rozwojem naszego kraju. Uczestnicy wykazali dużą aktywność i wiedzę na temat życia w Polsce. Wielu liczy na zmianę rządu, niektórzy od tej zmiany warunkują swój powrót do kraju. Na koniec Karol Karski otrzymał podarunek dla siebie i prezesa PIS, Jarosława Kaczyńskiego. Były to dwie książki. Dla prezesa powieść "Bez ostatniego rozdziału" autorstwa Władysława Andersa z dedykacją: "obyśmy wypełnili misję naPISania ostatniego rozdziału...", a dla Karola Karskiego "Niewyrównany rachunek" - książka wspomnieniowa jednej z uczestniczek zsyłki do łagrów sowieckich w okresie II wojny światowej. To czy ostatni rozdział zostanie napisany i rachunek zostanie wyrównany leży już w rękach nas wszystkich, którzy 9 października udadzą się na wybory. Wedle największych pesymistów: "nieważne, kto będzie głosował, ważne, kto będzie liczył głosy…"

Karol Karski po spotkaniu stwierdził na Facebooku: "wspaniałe spotkanie z Polakami (...). Mają też ciekawe spojrzenie na Polskę. Odległość sprawia, że widzą wiele rzeczy z właściwej perspektywy" (…) Spotkałem też wielu bardzo fajnych ludzi". Jadąc metrem na lotnisko Heathrow zwrócił się bezpośrednio: mówcie mi po imieniu, jestem Karol. Chciałoby się mieć tak sympatycznego, bezpośredniego i elokwentnego człowieka w nowym rządzie - westchnęło dwoje młodych, wykształconych z wielkiego miasta absolwentów produkcji filmowej i kompozycji muzycznej Uniwersytetu Zachodniego Londynu.

Małgorzata Piotrowska
Przewodnicząca Klubu Gazety Polskiej w Londynie

Sebastian Derwisiński
Szef Projektu Barkadia.Net, Prowadzący

List Jarosława Kaczyńskiego do emigracji polskiej w Londynie, który został odczytany na spotkaniu







Biuro Klubów "Gazety Polskiej"



505 038 217, (12) 422 03 08;
e-mail klubygp@gazetapolska.pl
ul. Jagiellońska 11/7 31-011 Kraków

Layout i wykonanie: Wójcik A.E.