Tekst alternatywny

DOJRZEWANIE

DOJRZEWANIE

Jednym z najbardziej fascynujących wydarzeń w Ewangelii jest dorastanie Ewangelistów. Nie byli intelektualistami. Rybacy, rolnicy, celnicy szli za charyzmą Chrystusa, choć zapewne niedokładnie rozumieli Jego słowa. Po  aresztowaniu i ukrzyżowaniu Jezusa wpadli w panikę, Piotr trzykrotnie się Go zaparł, inni popadli w desperację. A potem przyszło Zmartwychwstanie, Wniebowstąpienie i wreszcie Zesłanie Ducha Świętego. Apostołowie urodzili się na nowo. Poszli nauczać inne narody, wyzbyli się z lęku przed utratą życia (skądinąd z wyjątkiem Jana wszyscy zginą śmiercią męczeńską), zyskali elokwencję i umiejętność przekonania. To był oczywisty cud, ale historia obfituje w wiele mniejszych cudów. Kiedy patrzę na historię ojczystą, obserwuję niezwykłe przykłady nadzwyczajnego dojrzewania moich rodaków. Zaczęło się od wyboru Mieszka i jego elity, która zdecydowała o przyszłych dziejach. Później też nie brakowało zaskakujących iluminacji. Decyzja panów krakowskich o zawarciu związku z Litwą, Unia Lubelska zawarta dwa wieki później praktycznie rzutem na taśmę i ostatni wielki akord Rzeczypospolitej w postaci Konstytucji 3 maja. Za każdym razem szły w parze mądrość i odwaga. A nasze osobiste doświadczenie: Solidarność, owo wielkie pokojowe powstanie, przypomniało o podmiotowej roli narodu. Z moich doświadczeń zapamiętałem przede wszystkim rzeszę pięknych, mądrych i aktywnych ludzi. W tej liczbie nie widziałem tak dojrzałych rodaków ani przedtem, ani potem… Chociaż na naszych oczach ponownie odtwarza się wspólnota wolnych Polaków i świadomych obywateli. Mam nadzieję, że i tym razem uda się nam dojrzeć. I zwyciężyć.

Marcin Wolski

Marcin_Wolski_small