Tekst alternatywny

Jak wygrać w pierwszej turze

Wróg Ludu…

Jak wygrać w pierwszej turze

Przez ostatni rok wmawiano nam, że Bronisław Komorowski wygra w I turze. Od kilku tygodni reżimowe media próbują nas przekonać, że wygra w II turze, a ostatnio, że ma poważne szanse w ogóle wygrać. Wiara w stuprocentowe zwycięstwo stopniała tam chyba mocno. Obóz Komorowskiego przerażony wpadkami i nieudolnością prezydenta zaklina rzeczywistość, jak może. Ja bym postawił pytanie o wynik wyborczy zupełnie inaczej:  czy jest możliwe, by to Andrzej Duda wygrał w I turze? Fantazje? Nierealne? A ja upieram się, że wcale nie takie niemożliwe. Trzeba spełnić trzy warunki: przekonać kilka procent niezdecydowanych, dopilnować wyborów i nie rozpraszać głosów. Z sondaży widać, że najistotniejsze jest to trzecie. Suma głosów na kandydatów prawicy, albo przynajmniej niezwiązanych z obozem władzy, wynosi około 50 proc. Wystarczy, że wszystkie zostaną oddane na Andrzeja Dudę i wygrywa on w I turze. Oczywiście nie każdy wyborca Kukiza czy Korwin-Mikkego zechce przerzucić swój głos na jedynego kandydata mającego szansę na zwycięstwo. Trzeba im to uświadomić, że w obecnej sytuacji Polski nie stać nas na zabawy i ekstrawagancje. Rozpraszanie głosów ewidentnie sprzyja Komorowskiemu. Nie mam nic przeciwko Pawłowi Kukizowi, tylko że ani on, ani jego otoczenie nie ma zdolności rządzenia państwem, a on sam chyba niezbyt wierzy w swoją drugą turę. Wiem, wiem, mówi inaczej, a co ma mówić?

Jest kilku-, kilkunastoprocentowa grupa wyborców niezdecydowanych. Przynajmniej połowa z nich może zagłosować na Dudę. Warto z tymi ludźmi rozmawiać i pokazywać, że tym razem bardzo niewielka liczba głosów zdecyduje o zwycięstwie. Chcą innej Polski – muszą głosować na zmianę, realną, nie egzotyczną. I ostatnia sprawa to nie pozwolić na fałszerstwa. Tym razem jest szansa, że wybory zostaną przypilnowane. Ja mam bardzo prosty sposób na odstraszanie oszustów: przy każdej wątpliwości dzwonić na policję i składać donos do prokuratury. W wyborach samorządowych byli to ci, którzy mogli chcieć ryzykować problemy, bo chodziło o mandat dla znajomego albo krewnego. Ilu członków komisji zaryzykuje odsiadkę dla Komorowskiego albo Jarubasa? To prawda, że takie wyroki zapadają rzadko, ale jednak zapadają. Wystarczy kilku skazanych na tysiące zgłoszeń i efekt murowany. Mówiąc językiem piłkarskim: krótkie krycie, pressing i śmiało do bramki. Do przerwy będzie po meczu.

PS Zauważyli Państwo, że ostatnio pojawia się dużo ataków na nasze media? Mamy też bardzo niebezpieczne dla nas procesy. To efekt wyborów. Te są tak ważne, że różne kanalie działające po naszej stronie postanowiły się odsłonić. Potrwa to do jesieni. Bronić się możemy, wspierając tworzone przez nas media i zachowując dystans do rewelacji podawanych przez narodowo-moskiewskich patriotów albo ludzi układu. Kupując nasze gazety i karty telewizji Republika, a także wpłacając pieniądze na Fundację Niezależne Media, odbieramy przeciwnikowi broń, jaką jest niszczenie nas przy pomocy finansów.

Tomasz Sakiewicz

Tomasz_Sakiewicz_small