Tekst alternatywny

Legnica: Patrioci nie chcą „małej Moskwy”

Legnica: Patrioci nie chcą „małej Moskwy”

Zakończenie obchodów Roku mjr. Władysława Dybowskiego w Legnicy połączono 13 grudnia z uczczeniem ofiar i upamiętnieniem rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.

Konferencja poświęcona legnickiemu Żołnierzowi Niezłomnemu stała się okazją do złożenia podziękowań Romanowi Lorenzowi, który od lat krzewi pamięć o Władysławie Dybowskim i jako pierwszy wydobył z archiwów szczegóły jego wywiadowczej działalności, za którą major zapłacił życiem.

Gość Fundacji Pawła Jurosa i Klubu „Gazety Polskiej” Tadeusz Płużański w swojej prelekcji podczas konferencji jasno i bez trudu ustalił związki między wydarzeniami z roku 1947 (śmierć Konrada i Władysława Dybowskich) i 1981 – roku działalności ekipy Wojciecha Jaruzelskiego.

Tadeusz Płużański zwrócił szczególną uwagę na towarzyszące komunistycznym zbrodniom fałszowanie rzeczywistości i odwracanie pojęć, co zilustrował przykładem egzekucji żołnierzy Hieronima Dekutowskiego „Zapory”, których ubrano do kaźni w hitlerowskie mundury (co próbuje się czasami tłumaczyć obawami UB przed odbiciem skazanych).

W Legnicy, w której staraniami patriotów próbuje się zdjąć z miasta wymyślony wizerunek „małej Moskwy”, nadal trwa taka procedura zakłamywania prawdy. Jeden z lokalnych serwisów internetowych, mimo niemałych i wieloletnich starań Klubu „Gazety Polskiej” o ujawnienie i rozpowszechnienie wiedzy o Władysławie Dybowskim, w pozornie informacyjnych tekstach usiłuje kojarzyć działalność mjr. Dybowskiego ze szpiegostwem. To potwierdza słowa redaktora Płużańskiego, że nadal trwa walka trzeciego pokolenia ubeków z trzecim pokoleniem akowców.

(ak)

Źródło: GPC

GPC Dolnoslaskie grudzien 2017