Na otwartym spotkaniu oświęcimskiego klubu „GP” gościła pani Ewa Kurek, doktor historii, znawczyni relacji polsko – żydowskich. Spotkanie nie było przypadkowe, gdyż w Oświęcimiu na terenie Państwowego Muzeum Auschwitz – Birkenau działa międzynarodowa Rada Oświęcimska, której 6 – letnia kadencja kończy się w roku bieżącym, a jej skład budzi poważne zastrzeżenia. W szczególności przewodnicząca Barbara Engelking znana ze swojego skrajnie stronniczego i „etnocentrycznego” spojrzenia na relacje polsko – żydowskie w czasie niemieckiej okupacji. W przeciwieństwie, do obecnej przewodniczącej MRO pani dr Ewa Kurek , ktrórą widzielibyśmy na jej miejscu, jest osobą o nieposzlakowanej reputacji i znakomitym dorobku, jej klasa jako naukowca i człowieka oraz niekwestionowany patriotyzm stanowią najlepszą rękojmię, że wrażliwość ta na tak newralgicznym stanowisku byłaby zachowana.
Na spotkaniu wobec licznie przybyłej publiczności mogliśmy się przekonać co do jej klasy , wiedzy i kompetencji. Po bardzo zwięzłym i zarazem przystępnym wykładzie o żydowskiej diasporze na ziemiach polskich ( co opisała szeroko w świetnej książce „POZA GRANICĄ SOLIDARNOŚCI”) odpowiadała na pytania uczestników, które nb ujawniły duże zainteresowanie problematyką polsko – żydowską . Zebrani dowiedzieli się o źródłach wielu trudnych do zrozumienia faktów jak np. dlaczego Judenraty ( z najbardziej drastycznym przykładem w getcie żydowskim w Łodzi ) tak łatwo wyznaczały kolejne grupy tej społeczności do obozów koncentracyjnych – ich talmudyczne prawo wręcz nakazywało Żydowi w celu ratowania własnego życia poświęcić nawet własne dzieci.
Mogliśmy się np. dowiedzieć , że POLIN w swej nazwie utworzonej z języka hebrajskiego nie ma żadnego związku z Polską, bo znaczy po prostu „Tu spocznij”, i że w muzeum tym nie ma nic o chasydach polskich, a przecież było ich pośród ludności żydowskiej w granicach II RP 85%, i to ta ludność właśnie podlegała eksterminacji. Nb w tej placówce, finansowanej przez polskiego podatnika uprawia się proceder antypolonizm, co jednak prawie wszyscy uczestnicy spotkania wcześniej już wiedzieli, bo jak już wyżej wspomniałem przybyli zainteresowani tematem, aby zgłębić swoją wiedzę, co się też stało za sprawą szacownego gościa.
Klub Gazety Polskiej Oświęcim
Wsparcia udzieliła Fundacja Klubów „Gazety Polskiej”
