Tekst alternatywny

Apel – 10 marca 2015 r.

Apel – 10 marca 2015 r.

Za miesiąc upłynie pięć lat od momentu gdy po raz pierwszy Polacy wyszli na Krakowskie Przedmieście w Warszawie ale też w dziesiątki innych miejsc w Polsce i na świecie, by uczcić poległych w katastrofie smoleńskiej. Po pierwszych informacjach o narodowej tragedii  tysiące naszych rodaków spontaniczne  ruszyło pod Pałac Prezydencki by zapalić świeczkę za poległych, złożyć kwiaty i modlić się za zabitego w Smoleńsku prezydenta i wielu wspaniałych ludzi, którzy go otaczali. Z godziny na godzinę z dnia na dzień przybywało  naszych rodaków. Polacy z całego kraju stali w wielogodzinnej kolejce by oddać hołd swojemu prezydentowi, jego małżonce i poległym z nimi dostojnikom. W miejscu tego oczekiwania harcerze postawili Krzyż a morze zniczy pokazywało nasze oddanie dla tych którzy złożyli Ojczyźnie najwyższą ofiarę. Do historii przejdzie przejazd żałobnego konduktu z ciałem śp. pamięci  pani prezydentowej Marii Kaczyńskiej. Warszawiacy przynieśli jej ulubione tulipany i  rozłożyli kwiaty wzdłuż całej trasy z lotniska.

To wszystko były odruchy naszego serca, którymi nikt nie sterował. Już po kilku dniach rządzące w Polsce elity polityczne postanowiły podjąć walkę z ludźmi, którzy chcieli upamiętnić poległych w Smoleńsku. Na modlących się pod Krzyżem napadano, wyszydzano ich w mediach aż wreszcie Krzyż został internowany. Do dziś nie ma w jego miejscu żadnego śladu pamięci o poległych.

Akcja niszczenia pamięci nie była przypadkiem. Tak jak w przypadku Żołnierzy Wyklętych czy innych polskich bohaterów zabitych przez kremlowski imperializm, taka akcja miała pomóc w zatuszowaniu śledztwa w sprawie zbrodni ale przede wszystkim zniszczyć wiarę w wartości, które wyznawali.

Czy to się władzy udało?

Już za miesiąc w piątą rocznicę będziemy mogli odpowiedzieć na to pytanie. Zmobilizujmy siebie i swoich bliskich. Kto może niech stawi się w Warszawie pokazując, że nasza pamięć nie umarła, a ci którzy chcieli zabić, wprawdzie odebrali życie  ale nie zabrali tego co było w tym życiu najważniejsze: wiary i miłości do Ojczyzny.

Kluby Gazety Polskiej