Dzień Wszystkich Świętych i dni Zaduszkowe były okazją dla klubowiczów w Białymstoku do zapalania zniczy pamięci również przy pomnikach i tablicach legendarnych bohaterów naszej Ojczyzny i obrońców wolności Białegostoku.
Był też wieczór pamięci, slowno-muzyczny pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego w czwartek 10 listopada z udziałem zebranych białostoczan.
Wraz z kilkoma organizacjami patriotycznymi w ramach integracji prawicowych organizacji, również Klub Gazety Polskiej Białystok 2 był zaproszony przez Prezesa Młodzieży Wszechpolskiej Bartka Szolca do wspólnego śpiewania pieśni patriotycznych, apelu pamięci bohaterów – postaci związanych życiowo z Białymstokiem, które przyczyniły się do odzyskania niepodległości Białegostoku. Przed pomnikiem Józefa Piłsudskiego były również złożone wieniec, kwiaty i zapalone znicze. Był również przypominany zarys historii wojennej 42 pułku Piechoty.
Mamy w Białymstoku swego sobowtóra marszałka Piłsudskiego, który w płomiennej mowie dał nam nakaz pilnowania Ojczyzny. Była modlitwa za Ojczyznę.
A czym jest Niepodległość w pięknej metaforze opowiedział na końcu uroczystości pan Rajmund Klonowski z Wilna, litewski dziennikarz – polskiej narodowości – honorowy Prezes Wileńskiej Młodzieży Patriotycznej.
W pięknej metaforze powiedział p Rajmund, że człowiek który się rodzi wciąga pierwszy dech powietrza w płuca i nie przestaje oddychać aż do śmierci. Tak samo niepodległość ; to nie jest tylko moment jej ogłoszenia, a proces, który trwa przez całą historię do końca, albo końca Niepodległości. I powiedział p. Rajmund, że w naszym narodowym doświadczeniu już takie końce Niepodległości przeżywaliśmy, kiedy zapominaliśmy o oddychaniu i … tonęliśmy. I nie przypadkowo tonęliśmy za sprawą tych samych czynników.
Mówił o zrealizowaniu się jednego z marzeń marszałka Józefa Piłsudskiego, który reanimował w 1918 roku Polskę i przywrócił ją do życia i uruchomił lawinę, która doprowadziła do odrodzenia Polski i wychowała w tej odradzającej się Polsce jedno z najlepszych pokoleń w historii ludzkości. Nie tylko naszego narodu. Jednymi z nich byli Krzysztof Kamil Baczyński i Witold Pilecki. I powiedział też dlaczego część naszych marzeń nie mogła być spełniona do dzisiaj. Nazwał ten czynnik po imieniu: To imperialna Rosja. Mówił o tym, że wolność, niepodległość to nasz zbiorowy obowiązek i nie możemy o nim zapominać. Tak jak musimy oddychać całe życie, tak też tymi wartościami się kierować i nie zbaczać z tej drogi. Powiedział też p. Rajmund Klonowski o tym, że polskość zawsze miała charakter cywilizacyjny i misyjny. I wspomniał w tym miejscu o innym mieszkańcu diecezji wileńskiej – naszym wieszczu – Adamie Mickiewiczu, Jego idolu, który przestrzegał: „kto nie wyjdzie z domu swego, aby zło znaleźć i z oblicza świata wyprzeć – do tego zło przyjdzie i stanie na progu jego”.
Moja refleksja po wysłuchaniu: Dobrze, że mamy walczącego na czele rządu jak lew naszego premiera Mateusza Morawieckiego, którzy zło tropią i przeciwdziałają. I wspomagajmy naszych rządzących, bo takiego rządu jak pamięcią sięgam – nie mieliśmy nigdy. I pamiętać musimy, że 123 lata walczyli nasi przodkowie o odzyskanie Niepodległości i zjednoczenie nas Polaków w wolnej Polsce po tym jak za pieniądze carycy Katarzyny, Targowica sprzedała Polskę. I pamiętać mamy, aby dzisiejszej targowicy w Polsce (zwłaszcza tej z Europarlamentu – zwanej opozycją) nie pozwolić odebrać nam wolności na wielu frontach obecnej wojny hybrydowej. Nasze pokolenie powojenne ma i musi przypominać ciągle o dwóch innych marzeniach Józefa Piłsudskiego. Marzył on o zjednoczeniu Rzeczpospolitej, o zjednoczeniu Narodów, które na dawnych terenach Rzeczypospolitej wyrosły. Marzenie też miał o Europie bez wojen. I dlatego nie dopuszczajmy, aby zło przyszło na nasz próg. Powstrzymajmy je tam gdzie może jeszcze być powstrzymane dzisiaj nie dając mu doczekać jutra.
Krzysztof Nowakowski – przewodniczący KGP Białystok 2