Właśnie mija 40 lat od chwili, kiedy na ulicach Bytowa dało się słyszeć warkot wozów bojowych, pomruk przejeżdżających samochodów wojskowych, chrzęst gąsienic czołgowych. To w kierunku trójmiasta zdążały wojska ludowej (jak się mówiło) armii. Silny mróz wczesna pora, spowodowała, że niewielu mieszkańców obserwowało ten ponury spektakl. Jeszcze nie zdawaliśmy sobie sprawy co się dzieje, ale wkrótce dotarło do nas ponure obwieszczenie o stanie wojennym. Aresztowania, internowanie, rozmowy ostrzegawcze stały się normą i dotyczyły zwłaszcza ludzi Solidarności, ale także ludzi sympatyzujących z solidarnością w tym naszych przewodników duchowych – księży.
Reżym był bezwzględny. Do dziś nie znamy dokładnej liczby ofiar śmiertelnych stanu wojennego. Szacuje się, że było ich ponad 120. W latach 90-tych ubiegłego wieku próbowano osądzić sprawców tych zbrodni, ale ograniczano się do tych co pociągali za spust, skwapliwie omijając tych co stanowili kierownictwo sprawcze tych zbrodni. Paradoksem było to, że główni decydenci zbrodni stanu wojennego żyli sobie spokojne wśród nas sowicie opłacani, chowani z honorami, a ofiary stanu wojennego żyły w zapomnieniu a często w ubóstwie.
Wśród ofiar jest bł. Ks. Jerzy Popiełuszko. Chciano się Go pozbyć, a jego ofiara przyniosła stukrotny plon. Kapelan Solidarności jest dzisiaj czczony jako błogosławiony w Polsce, gdzie był powszechnie znany, ale jego kult dzisiaj sięga coraz dalszych zakątków świata.
“Mamy wypowiadać prawdę, gdy inni milczą. Wyrażać miłość i szacunek, gdy inni sieją nienawiść. Zamilknąć, gdy inni mówią. Modlić się, gdy inni przeklinają. Pomóc, gdy inni nie chcą tego czynić. Przebaczyć, gdy inni nie potrafią. Cieszyć się życiem, gdy inni je lekceważą.”
Powyższe słowa wypowiedziane przez księdza Jerzego jakże są aktualne także dzisiaj.
Instytut Pamięci Narodowej stara się odnajdywać osoby, które w okresie stanu wojennego nie bacząc na grożące im niebezpieczeństwo prowadziły działalność w podziemiu. Dzięki nim docierały do nas wydawnictwa, które reżim cenzurował i zabraniał nam je czytać, ale się to nie udało. Solidarność, mimo że w podziemiu żyła i była aktywna. Doprowadziła do przemian lat 90tych. Których owoce mamy dzisiaj w postaci Demokracji. Warto wspomnieć o osobach, które zostały wyróżnione przez IPN Krzyżem Wolności i Solidarności. Nieżyjący już św. pamięci Wacław Pomorski, a także Jerzy Barzowski, Irena Kołakowska, Danuta Michnowicz.
W Bytowie obchodzimy różne rocznice, nawet te z którym jako lokalne społeczeństwo nie mamy nic wspólnego. A jakże często zapominamy o bohaterach najnowszych dziejów. Może warto sobie o nich przypomnieć. Oni jeszcze są wśród nas. Może warto z nimi porozmawiać, jak rodziła się demokracja. A nie eksponować tych, którzy głośno krzycząc Demokracja równocześnie gardzą nami i posługują się poniżającymi gwiazdkami, jednocześnie zapominając, że Ci wyżej wymienieni przyczynili się do tego, żeby mogli dzisiaj swobodnie wyrażać swoją opinię, nawet wtedy, gdy wyrażana jest ona poprzez wulgaryzmy.