Tekst alternatywny

Dąbrowa Górnicza: Spotkanie z prof. Janem Żarynem

Na zaproszenie Klubu „Gazety Polskiej” Dąbrowa Górnicza w Zagłębiu gościł prof. Jan Żaryn, wybitny specjalista od relacji polsko-żydowskich współcześnie i na przestrzeni dziejów. W spotkaniu wzięli udział m.in. mieszkańcy, samorządowcy, przedstawiciele biur parlamentarzystów z regionu śląskiego. Nie zabrakło też Janusza Flaszy, sympatyka dąbrowskiego Klubu „GP”, który kandyduje na urząd burmistrza Sławkowa, Katarzyny Maciejewskiej z Klubu „GP” Będzin II, wiceprzewodniczącej Rady Powiatu Będzińskiego, i przedstawicieli Klubu „GP” z Poraja.

To wyjątkowe spotkanie i cieszę się, że tak wielu mieszkańców regionu chciało wysłuchać wykładu pana prof. Żaryna
na temat historii Polski, obszaru Śląska i Zagłębia, także w XX w. Nie sposób nie odnieść się także do obecnej sytuacji
w naszym regionie. Nasz klub wystosował dwa pisma do Jarosława Wieczorka, wojewody śląskiego, w sprawie usunięcia z terenu Dąbrowy Górniczej i Sławkowa (wielu naszych członków i sympatyków pochodzi z tego miasta) pomników i tablic pamiątkowych hołdujących komunizmowi. Niestety, w samym centrum Dąbrowy znajduje się okazały pomnik Bohaterom Czerwonych Sztandarów, a w Sławkowie przy miejskim ratuszu wisi tablica poświęcona oficerom Armii Sowieckiej – mówi Barbara Słowik, przewodnicząca Klubu „GP” Dąbrowa Górnicza. Drugi apel Klubu „GP” Dąbrowa Górnicza dotyczył będącej w likwidacji kopalni Krupiński w Suszcu k. Żor. Dąbrowianie zwracają uwagę, że zakład ponownie powinien stać się miejscem pracy dla mieszkańców regionu, bo jest na to szansa. – Mamy w Dąbrowie przykład dawnej Huty Katowice (terazArcelorMittal Poland), z której obecnie zyski czerpie hinduski
potentat stali dzięki rządom lewicy. Mamy też przypadek zakładu Defum (fabryki obrabiarek), który włodarze Dąbrowy, też z lewicy, zrewitalizowali na centrum rozrywki – wymienia Barbara Słowik. Profesor Jan Żaryn zajmuje
się m.in. historią Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce, aparatem bezpieczeństwa PRL oraz relacjami polsko-żydowskimi w XX w. Jest wykładowcą Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, redaktorem naczelnym miesięcznika historycznego „wSieci Historii”. Z ramienia Prawa i Sprawiedliwości sprawuje mandat senatora.
Pełnił funkcje dyrektora Biura Edukacji Publicznej IPN , przewodniczącego Komisji Historycznej Komitetu dla Upamiętnienia Polaków Ratujących Żydów oraz przewodniczącego Komitetu Budowy Pomnika Narodowych Sił Zbrojnych w Warszawie. Za swoją działalność został odznaczony wieloma nagrodami i medalami, m.in. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Wykład prof. Żaryna w Dąbrowie dotyczył „Relacji polsko-żydowskich:
wczoraj, dziś, jutro”, bo to temat niezwykle ważny, obejmujący wszystkie zakątki naszego kraju. Zgodne sąsiedztwo Polaków i Żydów, przy dobrowolnej odrębności religii i kultury, trwało setki lat. – Tematyka relacji polsko- -żydowskich ma odniesienia historyczne, bieżące. Nawiązuje np. do kwestii pierwszej i drugiej nowelizacji ustawy o  IPN , wypowiedzi Anny Azari, ambasador Izraela w Polsce, do działalności premiera Mateusza Morawieckiego,  sygnatariusza stanowiska wypracowanego przez polską dyplomację. Musimy pamiętać, że historia determinuje  współczesność, zwłaszcza historia wieku XX, czasów PRL – wyjaśniał na spotkaniu prof. Żaryn. Jan Żaryn podkreśla, że stosunki polsko-żydowskie żyją w pamięci obu narodów. Nie są one jednak tożsame, zwłaszcza pamięć wydarzeń XX w. jest rozbieżna, a to powoduje głębokie napięcia. Relacje rozpoczynają się na ziemiach polskich w XIII w., gdy książę Bolesław Pobożny wyraził zgodę, by osoby wyznania mojżeszowego mogły się tu osiedlać. Chodziło o to, by
na terenie Wielkopolski rozwijać handel z krajami Europy Zachodniej. Książę wydał przywilej, korzystając z czeskich wzorów. W ich ramach współpraca handlowa rozwijała się w domenie piastowskiej. Następnie za czasów króla Kazimierza Wielkiego zasady obowiązujące w jednej dzielnicy zostały rozciągnięte na całe państwo. – Żydzi stanowili bardzo potrzebną grupę pośredników między szlacheckimi folwarkami a rynkiem zbytu płodów rolnych. Byli oknem na świat zachodni. Jak długo pozostawali lojalni wobec polskiego króla, cieszyli się wolnością. Oczywiście pojawiały się napięcia na linii społeczność żydowska– rodzime mieszczaństwo czy wśród chłopstwa. W czasach, gdy Polska straciła niepodległość, sytuacja nie była już tak wyrazista. Zwłaszcza pod zaborem rosyjskim, tu z jednej strony wśród Żydów byli np. bohaterowie powstania styczniowego, z drugiej – osoby, które były nosicielami idei antypolskich. To były osoby sterowane przez Rosję. Syjonizm odgrywał też ważną rolę  XX w. w kręgu oddziaływań komunistycznej postawy antypolskiej. To budziło wiele napięć – tłumaczył prof. Żaryn. Idee syjonistyczne podsycały z kolei niechęć wśród chłopstwa na terenach dawnego zaboru rosyjskiego, było to widoczne już podczas I wojny światowej
i potem w dwudziestoleciu międzywojennym. Z kolei w dwudziestoleciu w Galicji znajdujemy wręcz idealne przykłady współżycia społecznego społeczności polsko-żydowskiej. Lata 30. i kryzys ekonomiczny (np. nożyce cen dotyczące produktów rolnych) pogłębiły wiele nierozwiązywalnych wręcz problemów. – Osobnym rozdziałem jest
tragedia II wojny światowej. I Polacy, i Żydzi byli narodami represjonowanymi. Polacy w sposób zorganizowany
i niezorganizowany nieśli pomoc społeczności żydowskiej, mimo że za podanie kromki chleba czy danie schronienia
na jakiś czas uciekającym z getta groziła śmierć. Ta pomoc była powszechna. Szacuje się, że prawie milion osób
włączyło się po stronie polskiej w pomoc Żydom. Niespotykaną rzeczą jest pomoc rządu polskiego na uchodźstwie, który w swoich strukturach miał tak wybitną organizację jak Żegota – opowiadał prof. Jan Żaryn. Rada Pomocy Żydom przy Delegaturze Rządu RP na Kraj była polską podziemną organizacją humanitarną działającą w latach 1942–1945 jako organ polskiego rządu na uchodźstwie. Jej zadaniem było organizowanie pomocy dla Żydów w gettach oraz poza nimi.

Agnieszka Kołodziejczyk

Źródło: Gazeta Polska Codziennie

zaryn