Ogólnopolskie portale branżowe rozpisywały się w ostatnich dniach o nowym serwisie społecznościowym, tworzonym przez Strefę Wolnego Słowa – portal Albicla. Napięcie narastało, by o godz. 17 ruszyła powszechna rejestracja nowych użytkowników. – W ciągu kilku minut zarejestrowało się trzy tysiące osób! – przekazał redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasz Sakiewicz. Swój pierwszy wpis opublikował także wicepremier Piotr Gliński. O godzinie 19:00 mieliśmy już zarejestrowanych ponad 8 tysięcy użytkowników!
Debiut Albicli przerósł oczekiwania autorów serwisu. Zjawiło się tysiące nowych użytkowników!
Oficjalnie wystartował portal Albicla.com, w którym konto może założyć każdy internauta ceniący sobie wolność słowa. To forum dyskusyjne, pozbawione cenzury praktykowanej przez światowych gigantów społecznościowych. Drugą maksymą przyświecającą jest: „ABC – A Better Choice”, co w języku angielskim oznacza „lepszy wybór”.
– Albicla ma być alternatywą dla serwisów, które tylko w teorii praktykują wolność słowa. Blokowanie w tych największych mediach prezydenta Donalda Trumpa oraz innych osób o konserwatywnych poglądach doprowadzi do tego, że za jakiś czas zaledwie grupka osób będzie miała monopol na przekazywanie informacji i kreowanie rzeczywistości w sieci
– zauważa Ryszard Kapuściński, prezes klubów „Gazety Polskiej”. Dodaje też, że na portalu będą mogli rejestrować się ludzie z całego świata.
W ostatnich dniach nowa inicjatywa SWS wzbudzała ogromne zainteresowanie. O serwisie Albicla rozpisywały się media branżowe.
Jak poinformował redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasz Sakiewicz, „w ciągu kilku minut zarejestrowało się trzy tysiące osób”.
Gliński: Albicla – szybka i celna odpowiedź
Swój pierwszy wpis w serwisie SWS opublikował wicepremier Piotr Gliński.
„Dzień dobry Państwu! To dobrze, że środowisko „Gazety Polskiej”, środowisko, które od wielu lat dba o wolność i pluralizm w polskim dyskursie publicznym, tak szybko i celnie odpowiada na działania globalnych korporacji, które próbują przejąć „rząd dusz””
– czytamy.