Tekst alternatywny

Fortele Schopenhauera


Takie tam… deliberacje…

Fortele Schopenhauera

Codziennie w mediach można oglądać programy, w których gośćmi są politycy. Jako że partii opozycyjnych w Sejmie jest więcej, to ich przedstawiciele mają przewagę ilościową w studiach, co skrupulatnie wykorzystują, zakrzykując innych rozmówców. Opozycja do programów wysyła najwyraźniej tych, którzy pomyślnie przeszli szkolenia z propagandy i sposobów zagłuszenia rozmówcy. Korzystają zapewne z rad Arthura Schopenhauera, który w książce „Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów” nie krył, że w dysputach nie o prawdę idzie, lecz o postawienie na swoim. Jak tego dokonać, sformułował rady, które nazwał fortelami. I np. fortel 36. zawiera taką radę: „Oszołomić przeciwnika potokiem bezsensownych słów, fortel 29.: „W trudnej sytuacji zacząć mówić o czymś innym, jak gdyby to było związanym z daną kwestią kontrargumentem”. Fortel 38.: „Kiedy widzimy, że przeciwnik ma przewagę, a my przegramy, atakujemy jego osobiście w sposób obraźliwy i ordynarny. Ta reguła gry stosowana jest z wielkim upodobaniem, ponieważ stać na to każdego”. Osobiście radzę politykom prawicy stosować inną radę filozofa: „Wypada więc stosować się do zasady podanej już przez Arystotelesa: nie wdawać się w dysputę z pierwszym lepszym”.

Ryszard Kapuściński

albicla.com/ryszardkapuscinski

źródło: Gazeta Polska Codziennie | www.GPCodziennie.pl

Felieton_RK_2022_01_11