RELACJA Z KANONIZACJI
GLIWICE \ W niedzielę Miłosierdzia Bożego przypadającą w tym roku na 27 kwietnia, w Watykanie wyniesieni na ołtarze zostali dwaj papieże Jan XXIII Dobry i Jan Paweł II Wielki. Gliwicki Klub Gazety Polskiej postanowił uczestniczyć w tej doniosłej chwili wraz z innymi licznie zebranymi rodakami.
Do ośrodka rekolekcyjnego w Rzymie przyjechaliśmy już w czwartek, ale nie byliśmy pierwsi. Wraz z nami przybywały tłumy pielgrzymów na rowerach, pieszo (skauci), konno, a także motocykliści z Rajdu Katyńskiego. Zjeżdżali się zarówno Polacy jak i Włosi z północy, z rodzinnej prowincji Jana XXIII Bergamo. – Olbrzymia rzesza ludzi z całego świata. Co ich sprowadziło? Co kazało znosić niewygody, bezsenność i zmęczenie? Odpowiedź była podczas Mszy św. Credo in unum Deum – Wierzę w jednego Boga! Ta ogromna zbiorowość, nie idealnych przecież, zwyczajnych ludzi, okazała swą wrażliwość na prawdziwą świętość – pisał na swoim blogu o. Leon Knabit, benedyktyn z Tyńca, który pielgrzymował razem z nami. Wywiad z nim ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie”.
Na kanonizację przyjechali także górale z Podhala i Żywiecczyzny. Przygarnęli nas pod swoje skrzydła. Choć na uroczystą mszę oczekiwaliśmy wspólnie już od sobotniej nocy, starając się dostać na pl. Św. Piotra, nie straciliśmy dobrego samopoczucia. Ducha radości i modlitwy podtrzymywaliśmy śpiewem. Towarzyszyła nam grupa muzykantów ze Słowacji. Górale zawsze byli bliscy Papieżowi Polakowi, a ich obecność to odpowiedź na słowa świętego wypowiedziane w 1997 r. pod zakopiańską Krokwią: „Na Was zawsze można liczyć”.
Uroczysta msza z udziałem dwóch papieży, Benedykta XVI i Franciszka podczas której dwóch papieży ogłoszono świętymi odbyła się w obecności prawie miliona ludzi. 80 proc. z nich to byli pielgrzymi z Polski. Las biało-czerwonych flag i wszechobecny język polski napawały dumą. Pielgrzymi w Polski wykazali się wiernością, wytrwałością i uporem. Tłumy pozdrawiających się wzajemnie Polaków i serdeczna atmosfera pełna radości z nowego świętego są przeżyciem, którego mieliśmy okazję doświadczyć w Stolicy Piotrowej.
Zdjęcia: Sabina Treffler