Myślący inaczej
Kilka dni temu przełączyłem na chwilę kanał mojego telewizora z telewizji publicznej, na której w tym czasie emitowano reklamy, na kanał TVN24 gdzie właśnie trwała dyskusja na temat ostatniego zamachu w Nicei. Redaktor Żakowski wygłosił stanowisko (jak mniemam lewicy polskiej i salonu), w którym przekonywał, iż przyczyny zamachu są społeczne i nie mają nic wspólnego z islamem. Zamachowiec to obywatel francuski, ofiara błędnej polityki społecznej. Jego rodzice otrzymywali zasiłki i mieszkania jako pierwsze pokolenie emigrantów z krajów północnej Afryki a ich dzieci już nie. To jest przyczyna frustracji i powód do zamachów. Nie wiem ilu zamachów dokonali na przykład Polacy, którzy w ilościach liczonych w milionach od dziesiątków lat udawali się na emigrację m.in. do USA i nie otrzymali ani centa jakiegokolwiek zasiłku. Nie słyszałem też nic o zamachach dokonywanych przez Latynosów w milionach przebywających w USA jako, w większości, ludzie o najniższym statusie materialnym i społecznym. Mają powody do frustracji ale nie zabijają z okrzykiem ……(no właśnie kto?) akbar. Podążając tokiem rozumowania inaczej myślących Żakowskopodobnych, należy przypuszczać, że jest zwykłym przypadkiem, iż 95% wszystkich zamachów na świecie dokonywanych jest przez wyznawców proroka Mahometa? Mówi się: liczby nie kłamią. Dla inaczej myślących ta zasada może być odwrócona by uzasadnić poprawne myślenie. We wspomnianej telewizyjnej dyskusji pada stwierdzenie, że zamachowiec nie chodził do meczetu. Miał to być argument również uzasadniający tezę, iż zamach nie ma nic wspólnego z islamem. Stosując metodę dedukcji można wyciągnąć wniosek, że ci którzy uczęszczają do meczetów są inspirowani, zachęcani do zamachów w imię ideologii islamistycznej. Co z resztą jest zgodne z faktami i danymi policji mającej pod obserwacją tysiące meczetów w Europie zachodniej, w których nawołuje się przemocy w imię ich religii. I co się z tym robi? Nic. Bo lewacka poprawność polityczna nie pozwala nic robi ponieważ muzułmanie mogli by poczuć się dyskryminowani.
Teraz powiecie Państwo: po co oglądałeś program w TVN-ic ?; kto rozsądny i przyzwoity ogląda TVN? Oglądałem w ramach przerwy od reklam na „mojej” telewizji i aby czasem poznać co moi przeciwnicy (a zarazem przeciwnicy normalnie, zwyczajnie myślących) myślą o współczesnym świecie. No i poznałem sposób myślenia inaczej myślących. A Wy co o tym myślicie? A może to ja jestem ten inaczej myślący? To powiedzcie mi jak mam myśleć by być tym poprawnie myślącym. Ale czy wówczas to można będzie nazwać myśleniem?
Wacław Porębski