Tekst alternatywny

Gorzyce: Roztropni inaczej

Roztropni inaczej

Roztropność to cecha i jednocześnie cnota moralna ludzi. Tak o niej mówią cytaty zaczerpnięte z Wikipedii odwołujące się do nauki chrześcijańskiej i filozofii:

  „Roztropność – cnota moralna, która wyraża się umiejętnością dobierania właściwych środków prowadzących do celu. Jest zasadą doskonalenia postępowania człowieka.

Człowiek roztropny korzysta z rozumu, który powinien dostarczać elementów osądu czy też kryteriów oceny. Potrafi też zasięgnąć rady u innych.

Roztropność jest jedną z czterech cnót kardynalnych w chrześcijaństwie. Pod pojęciem roztropności oddaje się często starożytne pojęcie fronesis.

Św. Tomasz z Akwinu wyróżnia 8 składników roztropności (5 pierwszych dotyczy zamierzenia, 3 pozostałe do wykonania):

  1. pamięć – czyli wyciąganie wniosków z przeszłości, historia jest nauczycielką życia, także historia mojego życia;
  2. zdrowy ogląd rzeczywistości – nieraz widzimy to, co chcielibyśmy widzieć, albo ze strachu lub ze wstydu nie dostrzegamy tego, czego nie chcemy widzieć;
  3. otwartość na pouczenia innych – chodzi o to, aby „dać sobie powiedzieć”, czyli mądrze korzystać z rad innych;
  4. domyślność – to umiejętność dostrzegania przyczyn różnych zdarzeń i ich powiązań,
  5. zdrowy osąd – niezbędne jest logiczne myślenie, zdolność rozumowania praktycznego;
  6. przewidywanie – to bywa najtrudniejsze, chodzi o wyobrażenie sobie skutków podejmowanych czynów, także tych sięgających daleko w przyszłość, aż w wieczność. Przysłowie mówi: „Cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i patrz końca”;
  7. oględność – to jest pewna elastyczność, uwzględnienie nieprzewidywalności zdarzeń,
  8. zapobiegliwość – to jest forma ostrożności, to jest liczenie się z ewentualnymi trudnościami[1].

Pozostałe cnoty kardynalne: męstwo, sprawiedliwość, umiarkowanie.”

     W jakim celu przytoczyłem aż tak obszerne cytaty?                                            Może po to by zakładając, ze postępuję roztropnie (ale pewności nie mam, nie ocenią inni), zwrócić uwagę na fakt, iż wielu z nas zdarza się nie zachowując cnoty roztropności, postępować w sposób przynoszący szkodę sprawom jakim w założeniu służymy. Mam na myśli między innymi tych, którzy zamierzając ubiegać się o stanowiska i funkcje z wyboru zachowują się tak jakby nie tylko czuli się już wybranymi(choć do wyborów daleko) ale postępują w przekonaniu, iż im wolno więcej i już mają uprawnienia decyzyjne których nie wiadomo czy w ogóle doczekają. Wyrządzają szkodę sprawie, której zadeklarowali się służyć i wprawiają w zakłopotanie tych, którzy zamierzają oddać na nich swe głosy.

   „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?” Łk 12, 20

    Tym jeszcze jednym wzniosłym cytatem pozwolę sobie żywić nadzieję, że roztropnych inaczej będzie jak najmniej.

Wacław Porębski