Takie tam… deliberacje
Zabezpieczyć drogę odwrotu
Wbrew obiegowej opinii, rząd premiera Ferenca Gyurcsanyego nie stracił natychmiast władzy po ujawnieniu węgierskich taśm prawdy w 2006 roku. Mimo sprzeciwu społeczeństwa i naciskom opozycji dopiero w 2009 roku Zgromadzenie Narodowe odsunęło rząd Gyurcsányego od władzy. Polacy po 8 latach rządów PO w podobnych okolicznościach dowiedzieli się, co rządzący myślą o Polsce: że jest tylko „ch.., d…a i kamieni kupa”. Tę prawdę znamy już od roku. I co? I nic; jak rządzili, tak rządzą dalej. Wprawdzie narastający bunt w społeczeństwie zapewne znajdzie swoje odzwierciedlenie w jesiennych wyborach parlamentarnych, jednak – by sparafrazować słowa niejakiego Lenina – możemy coraz dobitniej usłyszeć, że „kasy raz zdobytej, nie oddamy nigdy”. Dlatego w najbliższych miesiącach należy spodziewać się niezwykłych prowokacji skierowanych wobec opozycji; pomówień i obrzydliwych kłamstw. Wszystkie działania rządzących będą podporządkowane zabezpieczeniu sobie dróg odwrotu i stworzeniu zasłony dymnej mającej na celu ukrycie przekrętów w gospodarce. Chyba, że wkrótce ukażą się takie taśmy po których tzw. kryterium uliczne załatwi wszystko.
Ryszard Kapuściński