Tekst alternatywny

[KLUBY GP] Nadzwyczajne święta Polaków

[KLUBY GP] Nadzwyczajne święta Polaków

WIELKANOC \ Członkowie klubów „Gazety Polskiej” opowiadają, jak spędzą tegoroczne święta

Czas świąt Wielkanocy kojarzył się do tej pory z pysznymi daniami, wypiekami babci, radością dzieci i wspólnym przeżywaniem Zmartwychwstania Pańskiego. W tym roku ze względu na pandemię koronawirusa jesteśmy zmuszeni do pozostania w domach, w których każdy z nas będzie obchodził święta na swój sposób – nierzadko w samotności.

Wilno

Przewodniczący Klubu „GP” w Wilnie Zygmunt Klonowski ze smutkiem przyznał, że święta musi spędzić w domu. Na Litwie, podobnie jak w wielu innych krajach, zarządzono zakaz opuszczania domów, jeśli nie ma takiej konieczności. Kościoły pozostają zamknięte dla wiernych. W niedzielny poranek śniadaniu będzie towarzyszyła modlitwa w gronie najbliższych. W tym roku niestety trzeba zrezygnować z odwiedzania rodziny czy znajomych. Służby będą pilnowały przestrzegania zasad izolacji społecznej szczególnie w świąteczne dni. W wileńskich kościołach odbywają się jednak msze św. bez udziału wiernych. Ci będą mogli obejrzeć transmisje w telewizji lub internecie.

Essen

Bożena Wisłocka, nasza klubowiczka z Essen, przyznała, że najbardziej w te święta będzie jej brakowało kontaktu z innymi członkami klubu, z którymi spotykała się w polskiej parafii przy kościele św. Klemensa. W tym roku, w związku z zakazem przemieszczania się i odwiedzin, na święta nie można zaprosić przyjaciół ani rodziny. Parafia zorganizowała jednak inicjatywę, by internetowo połączyć się z Polakami w Essen. W tym roku Bożenie Wisłockiej będzie również brakowało święcenia pokarmów, ale by tradycji stało się zadość, na wielkanocnym stole nie zabraknie kolorowych jajek. – Być może te święta, spędzone w nietypowy sposób, kiedy myślą wracamy do wspólnych spotkań, pozwolą nam bardziej skupić się na ich znaczeniu. Ci, dla których oczywistą rzeczą było pójście do kościoła, być może bardziej docenią teraz taką możliwość – powiedziała klubowiczka.

Paryż

Szefowa Klubu „GP” Paryż-Notre Dame Mirosława Woroniecki nie ukrywa rozczarowania tegorocznymi świętami, które będzie musiała spędzić samotnie. Jej córki wyjechały, jeszcze zanim ogłoszono zakaz przemieszczania się. Francja jest czwartym krajem na świecie pod względem liczby zgonów spowodowanych koronawirusem. Dlatego wszystkie obostrzenia są tam restrykcyjnie przestrzegane. Kościoły – podobnie jak w wielu innych krajach – są zamknięte dla wiernych. Szczególnym utrudnieniem dla katolików jest to, że telewizja publiczna nie transmituje mszy św. Jest jednak stacja – odpowiednik polskiego Radia Maryja – dzięki której można uczestniczyć w nabożeństwie we własnym domu. Klubowicze z Paryża pozostają ze sobą w kontakcie, ale spotkania klubowe zostały odwołane.

Sztokholm

Przewodnicząca Klubu „GP” Sztokholm City Anna Kremky również spędzi Wielkanoc samotnie. Choć w Szwecji nie wprowadzono jeszcze tak restrykcyjnych przepisów jak w innych krajach dotkniętych epidemią, to osoby starsze izolują się w domach ze strachu przed zachorowaniem. W Szwecji kościoły są otwarte, ale nie może się w nich znajdować jednocześnie więcej niż 50 osób. Jak przyznaje pani Anna, klubowicze starają się utrzymywać ze sobą stały kontakt, zwłaszcza w okresie świątecznym. Wymieniają się również informacjami o godzinach transmisji mszy św. na polskich stacjach telewizyjnych.

Autor: Beata Mańkowska

Źródło: Gazeta Polska Codziennie