Tekst alternatywny

O co tu chodzi?

Takie tam… deliberacje…

O co to tu chodzi?

Jest taka rządowa agenda, której nazwa brzmi Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Do zadań Agencji należy na przykład „przygotowywanie projektów aktów prawnych oraz planów działań w zakresie polityki dotyczącej alkoholu i problemów alkoholowych”. Co jakiś czas urzędnicy tejże Agencji podsuwają ministrowi finansów swoje pomysły, które przeważnie ograniczają się do podniesienia akcyzy na alkohol. Ostatnio się zaniepokoili popularnością piwa wśród młodzieży. Oczywiście jedyne, co przyszło im do głowy, to objęcie niskoprocentowych alkoholi taką samą akcyzą (czyli wyższą) jak producentów wódek. Podniesiona akcyza dotyczyłaby producentów np. cydru, napoju produkowanego z polskich jabłek, czy wina. Z ekspertyz wynika, że akcyza na piwo zwiększyłaby się o 2 zł na litrze piwa i o ponad 5 zł na litrze wina. Właściwie o co tu chodzi? Przecież od wielu lat się mówi, że należy odciągnąć młodzież od mocnych alkoholi, i można już zauważyć, że młodzi ludzie chętniej sięgają po piwo niż po wódkę. Ludzie pili alkohol od zawsze. Czy nie lepiej, żeby pili piwo lub wino zamiast wódki, żeby spożycie napojów procentowych tak ich nie „sponiewierało”?

Ryszard Kapuściński

Ryszard_Kapuscinsk

Źródło: Gazeta Polska Codziennie