Wyzwolenie czy okupacja?
Siedemdziesiąt jeden lat temu, wczesnym rankiem, do Ostrowca Świętokrzyskiego wkroczyła Armia Czerwona.
16 stycznia 1945 r. przyniósł wyzwolenie Ostrowca spod krwawej i okrutnej okupacji hitlerowskiej, ale wpędził nas z kolei pod sowiecką okupację.
-Losy naszego kraju po konferencji w Teheranie, na której postanowiono, że pozostanie w sowieckiej strefie wpływów, na długie lata były przesądzone – mówi historyk Karol Wójcik.
-Kilka miesięcy później, w czerwcu 1945 roku, powołano w stolicy ZSRR Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej, uznany przez zachodnie mocarstwa jako jedyny legalny. Rząd w Londynie, reprezentujący władze przedwojenne, został pozostawiony sam sobie, a Polska została urządzana według planu Stalina.
Nastąpiło eliminowanie z życia społecznego i politycznego inteligencji, opozycji, a takie organizacje, jak Armia Krajowa, czy Narodowe Siły Zbrojne uznano za wyklęte, skazując wielu ich
członków na śmierć. W naszym mieście w tamtych czasach także funkcjonowało wiele organizacji, które zostały rozwiązane, chociażby „Wolność i Niezawisłość”, czy młodzieżowe tworzone przy ówczesnym gimnazjum im. J.Chreptowicza.
Wybory parlamentarne w 1947 r. zostały sfałszowane, komuniści otrzymali 80 proc. głosów, a prezydentem został Bolesław Bierut. Na drodze do całkowitego zniewolenia stał jedynie Kościół, który dawał nadzieje Polakom na wolność. Ksiądz Jan Trojnar, działający w naszym regionie, za swą niezłomność został jednak bestialsko zamordowany. Krwawe piętno na Polakach odcisnęła działalność Urzędu Bezpieczeństwa, który aresztował wielu bohaterów, torturami wymuszając zeznania, a następnie w spektakularnych pokazowych procesach
skazując wielu na śmierć. Życie stracili m. in. gen. Emil Fieldorf „Nil”, rotmistrz Witold Pilecki, Jan Rodowicz „Anoda”, czy Danuta Siedzikówna „Inka”.
Na szczęście, ludzie coraz więcej wiedzą o tym, czym był komunizm. Cieszę się przede wszystkim z tego, że młodzież sama poszukuje informacji o bohaterach narodowych czasów stalinizmu, oddaje hołd Żołnierzom Niezłomnym. W naszym mieście o tamtych czasach głośno i stanowczo mówią takie organizacje, jak Klub Gazety Polskiej, czy Ostrowieccy Patrioci –
podkreśla Karol Wójcik.
-Losy naszego kraju po konferencji w Teheranie, na której postanowiono, że pozostanie w sowieckiej strefie wpływów, na długie lata były przesądzone – mówi historyk Karol Wójcik.
-Kilka miesięcy później, w czerwcu 1945 roku, powołano w stolicy ZSRR Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej, uznany przez zachodnie mocarstwa jako jedyny legalny. Rząd w Londynie, reprezentujący władze przedwojenne, został pozostawiony sam sobie, a Polska została urządzana według planu Stalina.
Nastąpiło eliminowanie z życia społecznego i politycznego inteligencji, opozycji, a takie organizacje, jak Armia Krajowa, czy Narodowe Siły Zbrojne uznano za wyklęte, skazując wielu ich
członków na śmierć. W naszym mieście w tamtych czasach także funkcjonowało wiele organizacji, które zostały rozwiązane, chociażby „Wolność i Niezawisłość”, czy młodzieżowe tworzone przy ówczesnym gimnazjum im. J.Chreptowicza.
Wybory parlamentarne w 1947 r. zostały sfałszowane, komuniści otrzymali 80 proc. głosów, a prezydentem został Bolesław Bierut. Na drodze do całkowitego zniewolenia stał jedynie Kościół, który dawał nadzieje Polakom na wolność. Ksiądz Jan Trojnar, działający w naszym regionie, za swą niezłomność został jednak bestialsko zamordowany. Krwawe piętno na Polakach odcisnęła działalność Urzędu Bezpieczeństwa, który aresztował wielu bohaterów, torturami wymuszając zeznania, a następnie w spektakularnych pokazowych procesach
skazując wielu na śmierć. Życie stracili m. in. gen. Emil Fieldorf „Nil”, rotmistrz Witold Pilecki, Jan Rodowicz „Anoda”, czy Danuta Siedzikówna „Inka”.
Na szczęście, ludzie coraz więcej wiedzą o tym, czym był komunizm. Cieszę się przede wszystkim z tego, że młodzież sama poszukuje informacji o bohaterach narodowych czasów stalinizmu, oddaje hołd Żołnierzom Niezłomnym. W naszym mieście o tamtych czasach głośno i stanowczo mówią takie organizacje, jak Klub Gazety Polskiej, czy Ostrowieccy Patrioci –
podkreśla Karol Wójcik.