Tekst alternatywny

Policjanci, nie dajcie się hołocie!

Takie tam… deliberacje…

Policjanci, nie dajcie się hołocie!

Jak długo jeszcze będziemy obserwować bulwersujące sceny ataków na policję bandytów uczestniczących w nielegalnych zgromadzeniach. To niesłychane, żeby policjanci, którzy na co dzień narażają własne życie, chronią nasze życie, walcząc z przestępcami, byli bezkarnie obrażani, popychani, opluwani, a nawet ujawnia się ich nazwiska i adresy, narażając na niebezpieczeństwo nie tylko ich osobiście, lecz także ich rodziny. Czy wyobrażacie sobie, co policjant w Stanach Zjednoczonych czy w jakimkolwiek kraju w Europie zrobiłby z bandytą, który próbuje złapać go za mundur albo kładzie łapy na jego broni? Jeżeli nie zostałby na miejscu zastrzelony, to na pewno pierwszy oddech złapałby w więzieniu. A w Polsce taki poseł Lewicy, niejaki Trela Tomasz, łapie za mundur i za broń policjanta, i co? I nic! Policjantów obowiązuje Ustawa o policji, gdzie w art. 16 ust 4 jasno sprecyzowano, w jakich przypadkach policjanci mogą zastosować środki przymusu bezpośredniego, żeby osiągnąć efekt podporządkowania się wydanym poleceniom. Mogą wtedy zastosować np. kajdanki, siłę fizyczną, techniczne i chemiczne środki obezwładniające, takie jak: pałki, armatki wodne czy pociski niepenetracyjne.

Ryszard Kapuściński

Źródło: Gazeta Polska Codziennie