Tekst alternatywny

RYBNIK | „Żołnierze Wyklęci” – polskie święto


Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, polskie święto Państwowe obchodzone corocznie 1 marca jest poświęcone upamiętnieniu bohaterów polskiej niepodległości, żołnierzy antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia po 1945 roku.

Datę tę wybrano nieprzypadkowo. Tego właśnie dnia 1951 r. w Warszawie w więzieniu mokotowskim komuniści strzałem w tył głowy zamordowali przywódców IV Zarządu Zrzeszenia WiN ppłk Łukasza Cieplińskiego i jego sześciu żołnierzy będącymi ostatnimi kontynuotorami walki z sowiecką okupacją. / mjr. A. Lzarowicz, mjr M. Kawalec, kpt. Franciszek Błazej, Józef Rzepka, por. Karol Chmiel i por. Józef Batory/. Wiele lat musiało upłynąć, aby środowiska kombatanckie, liczne organizacje patriotyczne i rodziny poległych doczekały się dnia poświęconego pamięci „Żołnierzy Wyklętych” – określenie to powstało w 1993r., użyto go po raz pierwszy w tytule wystawy „ ŻW” organizowanej przez Ligę Republikańską na Uniwersytecie Warszawskim.

Gdy w 2010r. śp. Prezydent Lech Kaczyński podjął inicjatywę ustawodawczą w zakresie uchwalenia nowego święta, przypomniał, że …” jest to wyraz hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji patriotycznych, za krew przelaną w obronie Ojczyzny’’.

Ustawę uchwalono 3 lutego 2011r. a NDP ustanowiono 1 marca.
Dziś święto „ŻW” ma dwa oblicza. Z jednej strony jest hołdem żołnierzom antykomunistycznego podziemia, z drugiej jest okazją do tego , aby państwo polskie mogło wychowywać młode pokolenia’. Powojenna konspiracja niepodległościowa była – aż do powstania Solidarności – najliczniejsza forma zorganizowanego oporu społeczeństwa polskiego wobec narzuconej władzy. W roku 1945 w podziemiu działało w nim około 200 tys. konspiratorów, zgrupowanych w różnych oddziałach . 20 tys. z nich walczyło w oddziałach partyzanckich. Kilkaset tysięcy stanowili ludzie zapewniający partyzantom aprowizację, wywiad, schronienie i łączność. Doliczyć trzeba jeszcze około 20 tys. uczniów z podziemnych organizacji młodzieżowych walczących z komunistami, to daje grupę ponad pół miliona ludzi tworzących społeczność Żołnierzy Wyklętych.

Przypomnijmy bohaterów tamtych czasów: rtm. Witold Pilecki ps. „Witold” /1901-1948/ największy bohater II wojny światowej. Był znany ze swojego niespotykanego bohaterstwa – głównie jako ochotnik do niemieckiego obozu zagłady KL Auschwitz. W. Pilecki rotmistrz Wojska Polskiego, współzałożyciel Tajnej Armii Polskiej, żołnierz AK, więzień i organizator ruchu oporu. W latach 1940-43 dobrowolny więzień w Oświęcimiu gdzie założył organizację podziemną oraz dokumentował dramat więzionych i bestialstwo niemieckich oprawców. Uczestnik Powstania Warszawskiego a następnie żołnierz PSZ na Zachodzie. Po powrocie do zniewolonej przez sowietów Polski, zaangażował się w działalność niepodległościową. Aresztowany przez komunistów, poddany brutalnemu, nieludzkiemu przerażającemu śledztwu – po farsie sądowej został skazany na śmierć zamordowany w Mokotowskiej ubeckiej katowni / pawilon X/dnia 25.05.1948r. Miejsca spoczynku nie znamy do dziś. Śledztwo nadzorował płk J. Różański jeden z największych zbrodniarzy stalinowskich. „Oświęcim to była igraszka” – mówił nasz bohater narodowy!

Motto rotmistrza: ”Kochajcie ojczystą ziemię. Kochajcie swoją świętą wiarę i tradycję własnego narodu. Wyrośnijcie na ludzi honoru, zawsze wierni uznanym przez siebie najwyższym wartościom, którym trzeba służyć całym swoim życiem”.

Irena Iłłakowiczowa zd. Morzycka herbu Mora ur. 26.07.1906 r. w Berlinie w szlacheckiej rodzinie pochodzącej z Kujaw – była jedną z najcenniejszych agentek Polski Podziemnej w czasie okupacji niemieckiej. Dzięki i wysokiej inteligencji i znajomości niemieckiego brała udział w misjach wywiadowczych w stolicy III Rzeszy. Działała w elitarnym Związku Jaszczurczym w ramach Narodowych Sił Zbrojnych. Prowadziła rozpoznanie wojskowe, gospodarcze i komunikacyjne w stolicy wroga. Jednak Niemcy siatkę rozpracowali i p. Irenę gestapo zatrzymało 7.X.1942r. w Warszawie. Brutalnie przesłuchiwana nie zdradziła nikogo. Lekarz Felicjan Loth z Zw. J-go dał wysoką łapówkę strażnikowi Pawiaka, ten wypuścił p. Irenę z celi i wmieszał w grupę więźniów przeznaczonych do wywózki do Majdanka. W marcu 1943r. Brawurowa akcja żołnierzy NSZ z Pomorza przebranych w mundury gestapo wyzwolili ją z tego obozu. Trafiła do doktor Miłodroskiej w Warszawie. Pracowała nad zniszczeniem komunistycznej radiostacji w Otwocku, która używana była do kontaktów z Moskwą. 4.X. 1943r. odebrała telefon – powiedziała mężowi, że musi wyjść – jest na tropie radiostacji. Gdy nie wróciła do domu mąż rozpoczął poszukiwania. Jej ciało znalazł w szpitalnej kostnicy. Zabito ja strzałem w tył głowy na Polach Mokotowskich. Podejrzenie padło na „Czerwonych” i na PPR. Sprawa pozostała niewyjaśniona do dziś. Historia jej życia jest niesamowicie bogata w wydarzenia. Uprawiała alpinizm i narciarstwo. Władała biegle w języku francuskim, niemieckim, angielskim, rosyjskim, fińskim i perskim. Przez parę lat była żoną kurdyjskiego księcia z Persji Aziza Zangenah.

Danuta Siedzikówna ps. „INKA” ur. 309.1928 r. w Guszczowinie koło Narewki, polska działaczka ruchu oporu okresu II wojny światowej i Polski Ludowej, sanitariuszka 5 Wileńskiej Brygady AK działającej na Pomorzu Gdańskim. Skazana na karę śmierci. Wyrok wykonano 28.08.1946r. w gdańskim areszcie przy ulicy Kurkowej. Spoczęła na Cmentarzu Gdańskim. Wraz z Inką skazano na śmierć ppor. Feliksa Selmanowicza ps. „Zagończyk”.

Generał bryd. August Emil Fieldorf budował struktury organizacji „NIE” – powojennego stawiania oporu okupacji radzieckiej. Ofiara mordu sądowego w 195 3r. Kapitan Zdzisław Broński ps. „Uskok” należał do najaktywniejszych dowódców antykomunistycznej partyzantki na Lubelszczyźnie. Mjr Hieronim Dekutowski ps. „Zapora” został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta RP Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. Jan Taborowski ps. „Bruzda” działał głównie w okolicach Łomży. Ostatni członek ruchu oporu – Józef Franczak ps. „Lalek” z oddziału kpt. Zdzisława Brońskiego „Uskoka” zginął w obławie w Majdanie, 18 lat po wojnie 21.10.1963 r. Dla uczczenia pamięci w całym kraju odbywają się „Biegi Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” Tropem Wilczym na dystansie 1963m, tj. dzień śmierci Franczaka /ponieważ żyli prawem wilka. Słowa Z. Herberta zainspirowały masową kulturę, aby symbolem ZW stał się wilk./.

Włodarze miasta Rybnika nie podążają „tropem wilczym”, a młodzieży w mieście pod dostatkiem! Żołnierze i dowódcy podziemia polskiego to: Marcin Bernacik ps. „Orlik”, Z. Szendzielorz „Łupaszka”, Józef Kuras „Ogień”, Stanisław Sojczyński „Warszyc”, Witold Pilecki „Witold”, August K. Fieldorf „Nil”, Władysław Liniarski „Mścisław”, Franciszek Jaskulski „Zagończyk”, Tadeusz Zieliński „Igła”. Akcje większości oddziałów Żołnierzy Wyklętych były wymierzone w oddziały zbrojne UB, KBW, MO. Największą jednostką podziemia była 6 Wileńska Brygada AK /WiN/. Do walki z podziemiem Komitet Bezpieczeństwa PRL zaangażował ponad 250 tys. żołnierzy. NKWD i UB stosowali na terenach wyzwolonych niesłychany terror dla ludności polskiej. Utworzono obozy koncentracyjne i inne miejsca odosobnienia. Np. w obozie NKWD w Miednikach koło Wilna zamknięto 8 tys. żołnierzy AK. W Lubartowie około 6 tys. oficerów. W raporcie płk Jana Zientarskiego do gen Leopolda Okulickiego czytamy: „warunki w obozie fatalne, co kilka dni wywozi się wiek są partię więźniów w nieznanym kierunku” . Drugi raport z 27.03.1945 r. Krwawa okupacja sowiecka bestialstwem przewyższa niemiecką. Aresztowania w każdej wsi, mordy, gwałcenie dziewcząt, grabież. Raport ppłk W. Liniarskiego /22.02.54„NKWD” z całą pasją wściekłości przeprowadza aresztowania dowódców AK Bada w bestialski sposób, bije drutem kolczastym, wbija szpilki za paznokcie, łamie żebra i wszystkich wywozi do Rosji za linię Curzona, organizuje obławy na Polaków i morduje ich na miejscu bądź wywozi ich do pracy”. W obozach, więzieniach, a także osoby, które zginęły w walce lub w trakcie działań pacyfikacyjnych ciała ich grzebano w utajnionych miejscach do dziś nieznanych. Śmierć poniosło ponad 50 tys. osób, które zginęły na mocy wyroków sądowych, zostały zamordowane lub zmarłych w Urzędach Bezpieczeństwa. Powszechnie uważa się, że większość niepodległościowych organizacji zbrojnych upadła na skutek braku reakcji USA i Wielkiej Brytanii i gwarantów postanowień Konferencji Jałtańskiej.

Sobota 1 marca 2025 r. na „Łączce” na stołecznych Wojskowych Powązkach nad grobami poległych ZW prezydent RP Andrzej Duda zaapelował podczas przemówienia by nie myśleć sobie, że „nie ma tych, którym niewygodne jest istnienie wolnej, suwerennej, niepodległej Polski. Tych, którzy chcieliby na nią położyć swoją brudną łapę, którzy chcieliby czerpać z niej zasobów i wyssać krew z naszego narodu, tak już to było wiele razy w naszej historii”, Tusk nie uznaje żadnej niezależności. Prezydent wzywa Polaków by przejrzeli na oczy i zrozumieli o co toczy się gra!

KLUB „GAZETY POLSKIEJ” RYBNIK