WYWIAD \ Z TADEUSZEM ANTONIAKIEM, przewodniczącym klubu „Gazety Polskiej” w Filadelfii oraz Komitetu Smoleńsko-
Katyńskiego, wicekomendantem Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, rozmawia KONRAD WYSOCKI
Widzimy, że nigdy w historii stosunki polsko-amerykańskie nie stały na tak wysokim poziomie. Wspólne interesy są robione z korzyścią dla obu
stron. Wiemy, jak ważna dla bezpieczeństwa Polski jest obecność wojsk USA, jak ważny jest zakup myśliwców F-35. Są również ważne projekty
ekonomiczne i polityczne, co razem buduje strategiczne bezpieczeństwo Polski. Z tego powodu amerykańska Polonia, podobnie jak cztery lata
temu, mocno zaangażowała się w kampanię prezydencką Donalda Trumpa.
Przed nami ostatnia prosta przed wyborami prezydenckimi w USA. Są one niezwykle ważne dla wszystkich Amerykanów, ale także dla Polonii. Podobnie jak cztery lata temu, także teraz rodacy zaangażowali się w kampanię. Jak konkretnie wyglądały działania Polonii, w tym klubów „Gazety Polskiej”?
Podobnie jak cztery lata temu, także teraz działa komitet Polish Americans for Trump pod wspólnym kierownictwem dr Łucji Canon, Williama Cioska, Janice’a Obuchowskiego i dr. Michaela Pawłowskiego. Ma on swoich koordynatorów w kilku stanach. Dodatkowo powstało wiele lokalnych komitetów w dużych skupiskach Polonii – Chicago, Bostonie, Nowym Jorku czy na Florydzie. My w naszym powiecie – Bucks County w Pensylwanii – stworzyliśmy komitet Pensylwania Polish Americans for Trump. W dużej mierze składa się on z członków klubów „Gazety Polskiej”, Rodziny Radia Maryja, Reduty Dobrego Imienia – USA, przedstawicieli polskich parafii katolickich, Komitetu Smoleńsko-Katyńskiego, ale także z weteranów wojska polskiego i amerykańskiego. Jest z nami również dużo osób prywatnych, m.in. przedsiębiorcy. Komunikujmy się przez media społecznościowe. Uczestniczymy także w wiecach i manifestacjach popierających obecnego prezydenta USA. Nasze działania są o tyle ważne, że mieszkamy w jednym z ważniejszych tzw. swing state – stanów obrotowych, jakim jest Pensylwania (12,8 mln mieszkańców, 20 głosów elektorskich i 7,28 proc. mieszkańców deklarujących polskie pochodzenie). Ostatnie nasze aktywności to m.in. udział w rajdzie samochodowo-motocyklowym „Trump Rally” i koncerty barda Strefy Wolnego Słowa Pawła Piekarczyka zorganizowane w poszczególnych swing states, również w Pensylwanii. Koncerty ze względu na ograniczenia pandemiczne odbywają się w domach, ale są transmitowane przez media społecznościowe, gdzie cieszą się dużym zainteresowaniem. Organizujemy je z nadzieją na poruszenie polskiej społeczności, zachęcenie do udziału w wyborach i oddania głosu na Donalda Trumpa.
Donald Trump przywiązuje dużą wagę do stosunków z Polską. Widać to m.in. w podejściu prezydenta do historii naszego narodu, jak również na przykładzie umów i porozumień zawartych między Waszyngtonem a Warszawą. Jak Polonia ocenia mijającą kadencję prezydencką Trumpa?
Polonia dobrze ocenia minione cztery lata prezydentury Trumpa. Co ciekawe, taka ocena łączy wyborców kilku polskich ugrupowań. Trump doprowadził do rekordowo niskiego bezrobocia (najniższe w historii), obniżenia podatków i odbudowywania pozycji klasy średniej – prawdziwego jądra potęgi Stanów Zjednoczonych. Widzimy też, że nigdy w historii stosunki polsko-amerykańskie nie stały na tak wysokim poziomie. Wspólne interesy są robione z korzyścią dla obu stron. Wszyscy wiemy, jak ważna dla bezpieczeństwa Polski jest obecność wojsk USA, jak ważny jest zakup myśliwców F-35. Są również ważne projekty ekonomiczne i polityczne, co razem buduje strategiczne bezpieczeństwo Polski. Myślę tu choćby o Inicjatywie Trójmorza, kontraktach gazowych, transferze technologii elektrowni jądrowych. Ważne są także aspekty cywilizacyjne – zaprzestanie dofinansowania klinik aborcyjnych z funduszy federalnych, udział Trumpa w marszu dla życia w lutym br. – pierwszy w raz w ponad 40-letniej historii.
W poprzedniej kampanii Donald Trump złożył obietnicę pomocy w wyjaśnieniu okoliczności tragedii smoleńskiej i w odzyskaniu wraku. I jak wiem, pewne działania prezydenta Trumpa pomogły sprawie smoleńskiej. Wszyscy pamiętamy również przemówienie Donalda Trumpa pod pomnikiem Powstania Warszawskiego, w którym wyraził głęboki szacunek dla polskiej historii.
Pandemia koronawirusa zdominowała tegoroczną kampanię w Stanach Zjednoczonych. Prezydent Trump i jego mał?onka Melania sami ulegli zaka?eniu. Ograniczenia nie przeszkodzi?y jednak Polonii w?organizacji rajdu manifestacji w?Pensylwanii popieraj?cej go Trumpa w?tych wyborach.
żonka Melania sami ulegli zakażeniu. Ograniczenia nie przeszkodziły jednak Polonii w organizacji rajdu manifestacji w Pensylwanii popierającej go Trumpa w tych wyborach.
Licznie bierzemy udział w rajdach samochodowych na rzecz poparcia reelekcji Donalda Trumpa. To nowa forma manifestacji wynikająca z ograniczeń pandemicznych, ale świetnie wpisująca się w realia – miłość Amerykanów do samochodów i to, że prezydentura Donalda Trumpa jest okresem, w którym przemysł motoryzacyjny staje na nogi. Takich rajdów w każdy weekend w naszym powiecie odbywało się co najmniej kilka. Największy, 17 października, zgromadził ponad 6,5 tys. pojazdów. Wśród przybyłych i skandujących okrzyki poparcia dla Trumpa Polonia, której samochody udekorowane były zarówno barwami USA, jak i biało-czerwonymi flagami, stanowiła najbardziej zauważalną grupę.
Kandydat demokratów Joe Biden także zadeklarował walkę o głosy Polaków. Równocześnie mocno zaatakował nasz kraj, porównując go do reżimu totalitarnego na Białorusi, a także powielając fake newsy o rzekomych strefach wolnych od LGBT w Polsce. Jak zachowanie Bidena postrzegane jest wśród Polonii?
Wystąpienie Bidena było ocenione przez nasze środowisko bardzo negatywnie. Komitet Smoleńsko-Katyński wystosował list protestacyjny do jego sztabu. List odbił się szerokim echem w mediach amerykańskich. Trzeba przypomnieć, że niestety grupa polskich wyborców, zwolenników Bidena, zbagatelizowała to wystąpienie i tłumaczyła je przejęzyczeniem.
Polonia mocno angażuje się nie tylko w sprawy ważne dla Stanów Zjednoczonych, lecz stoi także na straży dobrego imienia Polski. Wspomniał o tym prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników ostatniego zjazdu klubów „Gazety Polskiej” z USA i Kanady.
W ramach naszej współpracy z Redutą Dobrego Imienia reagujemy na wszelkie przejawy zakłamywania polskiej historii, w tym roli Polski podczas II wojny światowej. Występujemy również przeciwko manipulacjom medialnym dotyczącym bieżących spraw. Staramy się rzetelnie przedstawiać fakty i obraz sytuacji. Gdy trzeba, wysyłamy listy z żądaniem sprostowania kłamstw, które bardzo często pojawiają się w liberalnych mediach. Również we współpracy ze sprzyjającymi nam kongresmenami przygotowujemy rezolucje z okazji ważnych rocznic i faktów – ludobójstwa katyńskiego, katastrofy smoleńskiej i ostatnio z okazji 100. rocznicy Cudu nad Wisłą. Przy tej okazji trzeba też przypomnieć, że to Komitet Obchodów Rocznicy Katastrofy Smoleńskiej i Ludobójstwa Katyńskiego był inicjatorem lub współinicjatorem kilku listów do administracji Donalda Trumpa z prośbą o poparcie wyżej wymienionych inicjatyw czy wyrażającymi wdzięczność za działania rzecz Polski.
Źródło: GPCodziennie