TYDZIEŃ W KLUBACH „GAZETY POLSKIEJ” | 31.08.2022 r.
VII Memoriał dr. Andrzeja Mielęckiego
W 1920 roku dr Andrzej Mielęcki był przewodniczącym koła polskiego w Radzie Miasta Katowice. Został zamordowany przez tłum niemieckich manifestantów, gdy jako lekarz udzielał pomocy osobom rannym w wyniku zamieszek i postrzałów.
KATOWICE | Katowicki klub „Gazety Polskiej” im. Sławomira Skrzypka, przy wsparciu prezydenta Katowic Marcina Krupy i pod patronatem marszałka województwa Jakuba Chełstowskiego, zorganizował otwarty turniej piłkarski – VII Memoriał im. dr. Andrzeja Mielęckiego. Turniej był formą uczczenia rocznicy zwycięskiej Bitwy Warszawskiej 1920 roku i Powstań Śląskich. Wydarzenia w Katowicach, których skutkiem było zabójstwo dr. Andrzeja Mielęckiego, miały swoje źródło w Bitwie Warszawskiej, a skutkiem było II Powstanie Śląskie. Uczestnicy turnieju otrzymali od organizatorów regulamin zawierający również życiorys dr. Andrzeja Mielęckiego, pierwszego przewodniczącego koła polskiego w Radzie Miasta Katowice. W fi nale turnieju drużyna Niedzielne Grojki pokonała Radę Jednostki Pomocniczej nr 17 Giszowiec 11:1. Turniej objęły swoim patronatem Polskie Radio Katowice i Telewizja Polska o/Katowice. Przewodniczącym komitetu organizacyjnego turnieju był Piotr Pietrasz, przewodniczący katowickiego klubu „Gazety Polskiej”, radny Katowic i przewodniczący Klubu Radnych PiS. W 1920 roku dr Andrzej Mielęcki był przewodniczącym koła polskiego w Radzie Miasta Katowice. Został zamordowany przez tłum niemieckich manifestantów, gdy jako lekarz udzielał pomocy osobom rannym w wyniku zamieszek i postrzałów. Żołnierze francuscy ostrzelali bojówkarzy niemieckich plądrujących polskie sklepy. Fragment z kroniki katowickiego szpitala, sporządzonej w pisowni gotyckiej, jest autorstwa zakonnicy – kronikarki Domu Sióstr św. Elżbiety: „W sierpniu tego samego roku na skutek politycznego podburzenia wybuchły zamieszki (Putsch), wtedy to miały miejsce zacięte walki uliczne i wielu zostało rannych, a nawet utraciło życie. Wielce czcigodny dr Mielęcki (gotykiem: Milenski), który zaopiekował się rannymi i ich opatrywał, sam poniósł straszliwą śmierć przez fanatycznych i odczłowieczonych ludzi. Nie dość okrutnego pastwienia się, w którym śmiertelnie go zatratowano (dosłownie: todegetroten), to nadto wleczono konającego dobrodzieja ludzkości do brudnej rzeki Rawy, aby go utopić. Tak oto niemiecka odwaga zemściła się na dobroczyńcy ludzkości, bo on się jako Polak deklarował i tego nie ukrywał. Wszyscy obywatele Katowic, którzy znali szlachetny charakter zmarłego, byli przerażeni takim okrucieństwem i nienawiścią rasową (narodową)”. Andrzej Mielęcki urodził się w 1864 roku w majątku Hucisko, powiat piotrkowski. Studiował medycynę w Berlinie i Monachium, a dyplom doktora nauk medycznych uzyskał w 1893 roku w Lipsku.
Przez 21 lat pracował w Katowicach, utrzymując się z prywatnej praktyki. Był specjalistą w zakresie ginekologii i położnictwa. Na terenie Katowic szybko stał się znanym i szanowanym lekarzem oraz wybitnym polskim działaczem społecznym i narodowym. Był współzałożycielem i członkiem wielu polskich towarzystw. Nazywany przez Niemców „wielkim polskim agitatorem” (lub „wielkopolskim”, co sugerowało obcy najazd), brał udział w życiu oświatowym i gospodarczym miasta. W 1900 roku został członkiem zarządu Towarzystwa dla Szerzenia Elementarzy Polskich na Górnym Śląsku, a w 1908 roku był współzałożycielem (potem przewodniczącym) Towarzystwa Lekarzy Polaków na Górnym Śląsku, broniącego interesów lekarzy polskich. Działał też w komitecie Wykładów Ludowych im. Adama Mickiewicza i Towarzystwie Czytelni Ludowych. Współpracował z polskim ruchem wyborczym w Rzeszy Niemieckiej, brał udział w obradach Sejmu Dzielnicowego w Poznaniu. Jako przedstawiciel ludności polskiej wchodził w skład Centralnego Komitetu Pomocy dla Dzieci w Katowicach. W dowód wdzięczności władze niemieckie nadały Mielęckiemu, jako zasłużonemu lekarzowi (pierwszemu z Polaków), tytuł „radcy sanitarnego”. W pracy narodowej Mielęckiemu pomagała żona Anna, działaczka Towarzystwa Polek w Katowicach. W 1918 roku dr Andrzej Mielęcki wchodził w skład Powiatowej Rady Ludowej w Katowicach, a w 1919 roku kierował konspiracyjnymi kursami sanitarnymi w Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska i sprowadzał broń z Polski na Górny Śląsk. Rok później został członkiem Polskiego Komitetu Plebiscytowego w Katowicach. 17 sierpnia 1920 roku w Katowicach doszło do zamieszek wywołanych przez Niemców na wieści z frontu wojny polsko-bolszewickiej i fałszywe informacje niemieckiej prasy o wkroczeniu Sowietów do Warszawy oraz przewidywanego rychłego upadku państwa polskiego. Bojówkarze niemieccy zaatakowali przy ul. Warszawskiej siedzibę powiatowego inspektora Międzysojuszniczej Komisji płk. Blancharda. Żołnierze francuscy użyli broni, zabijając 10 atakujących. Niemcy zdemolowali siedzibę polskiego komitetu plebiscytowego w hotelu Deutsches Haus i pobili dr. Henryka Jarczyka. Na ulicy, przy której mieszkał doktor Mielęcki, do bojówek demolujących polskie sklepy oddali strzały francuscy żołnierze. Kiedy doktor wyszedł z domu, by udzielić pomocy rannym Niemcom, zaatakowali go niemieccy bojówkarze. Potem rannego wyciągnęli jeszcze z ambulansu wiozącego go do szpitala, a następnie skatowane ciało wrzucili do rzeki Rawy. Pogrzeb Andrzeja Mielęckiego odbył się 25 sierpnia 1920 roku w Sosnowcu, obecnych było kilkanaście tysięcy osób. Zwłoki pochowano w rodzinnym grobowcu na cmentarzu w Złotnikach. Tragiczna śmierć doktora była jedną z przyczyn przyspieszenia wybuchu II Powstania Śląskiego. W 1920 roku utworzono fundację jego imienia. Z zebranych pieniędzy nadesłanych z całej Polski otwarto sierociniec jego imienia w Katowicach. W latach międzywojennych w serii zasłużonych na Górnym Śląsku Polaków znalazła się pocztówka z podobizną dr. A. Mielęckiego. Jego imię noszą szpitale w Oleśnie, Katowicach i Chorzowie. Jego imieniem nazwano ulicę, przy której mieszkał, a na froncie domu odsłonięto tablicę pamiątkową.
NOWY TARG | Członkowie klubu „Gazety Polskiej” w Nowym Targu wzięli udział w pikniku rodzinnym. Wydarzenie zorganizowane w Srom owcach Niżnych przez „Fundację Dunajec – Pomoc Polakom na Kresach” miało na celu wsparcie dzieci z najuboższych polskich rodzin, żyjących na terenie Białorusi i Litwy. O problemach Polaków na Kresach zapomina się głównie za sprawą agresji Rosji na Ukrainę. W sierpniu organizatorzy wydarzenia zaprosili grupę dzieci z najuboższych polskich rodzin, żyjących na terenie Kresów Wschodnich, na letni wypoczynek. Program pikniku składał się z wielu elementów artystycznych, wystąpili m.in. Kapela Góralska z Poronina, Piotr Lubertowicz „Lupi”, Marcin Joneczka. Oprócz muzyków dodatkowych wrażeń dostarczyły zespoły z Łucka na Ukrainie – grupa tańca współczesnego Mirage oraz grupa tańca sportowego Róża. Młodzież z Klubu Historycznego „Klinga” zaprezentowała pojedynek na szable. Wszyscy artyści charytatywnie uświetnili wydarzenie. Imprezę uświetnił weteran AK kapitan Jerzy Widejko „Jureczek” z Wileńskiej Brygady Szczerbca wraz z nowotarskim kołem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Odbyła się zbiórka pieniędzy, które są przeznaczone na pomoc najuboższym rodzinom żyjącym na terenie Białorusi i Litwy. Białoruś znalazła się na skraju nędzy. Ludność, zwłaszcza polskiego pochodzenia, pozbawiona jest środków do życia, całymi miesiącami wstrzymuje się wypłaty wynagrodzeń, rent i emerytur. Zwolnienia z pracy, więzienia, przesłuchania nawet dzieci to codzienność. Pobyt w Polsce daje im motywację do nauki, poznawania Polski i naszej pięknej historii.
ZAPROSZENIA KLUBOWE
W dniach 30 września–2 października w Spale odbędzie się VIII Nadzwyczajny Zjazd Klubów „Gazety Polskiej” – Spała 2022 r. Miejscem Zjazdu będzie Centralny Ośrodek Sportu – Ośrodek Przygotowań Olimpijskich w Spale. Podczas Zjazdu spotkają się przedstawiciele kilkunastu tysięcy patriotów, działających w największym ruchu społecznym w Polsce. Porozmawiamy o ważnych sprawach, na które zabrakło nam czasu na XVII Zjeździe Klubów „Gazety Polskiej” – Spała 2022. Będzie to ważne spotkanie. O istotnych problemach dotyczących Polski porozmawiamy ze znamienitymi gośćmi, których zaprosimy na zjazd. Wspólnie zastanowimy się, jak będziemy mogli pomóc w zbliżających się wyborach parlamentarnych, bo te wybory zdecydują o losach naszego kraju na wiele lat. Porozmawiamy z ludźmi, którym tak jak nam leży na sercu dobro ojczyzny, którzy marzą – tak jak my – o Polsce suwerennej i bogatej. Porozmawiamy z tymi, którzy decydują o przyszłości następnych pokoleń Polaków. Zastanowimy się, jak wykorzystać historyczną szansę na trwałe wyrwanie Polski z rąk tych, którzy doprowadzili kraj do degradacji gospodarczej i politycznej. Padnie wiele pytań, bo trzeba będzie wiele spraw wyjaśnić, wytłumaczyć, ponieważ akurat nam należy się to w pierwszej kolejności. Dla dobra Polski musimy szczerze rozmawiać o naszych polskich problemach. Bo takie chwile ma w swojej historii każdy kraj, każdy naród. Nie wolno nam tej chwili zmarnować! Wszystkie informacje otrzymali przewodniczący klubów „Gazety Polskiej”.
Ryszard Kapuściński