Tydzień w Klubach „GP” – 14.07.2015 r.
Operacja „Ostra Brama” – pamiętamy!
Tak jak w ubiegłych latach kluby „GP” wraz z Kresowym Birem Podróży Jerek zorganizowały wyjazd na Wileńszczyznę, by oddać cześć bohaterom walk o wyzwolenie Wilna znanych jako żołnierzy Operacji „Ostra Brama”.
Warto w skrócie przypomnieć te historyczne wydarzenia.
7 lipca 1944 Armia Krajowa rozpoczęła „Ostrą Bramę” która była kulminacją akcji „Burza” na Wileńszczyźnie i miała na celu samodzielne oswobodzenie Wilna z rąk okupanta niemieckiego. Po wyzwoleniu Wilna Armia Krajowa miała wystąpić wobec Armii Czerwonej w roli „gospodarza terenu”, a swoją walką udokumentować polskość i nienaruszalność ziem północno – wschodnich Rzeczpospolitej Polskiej.
Decyzja o wyzwoleniu Wilna przez AK zapadła 12 czerwca 1944 r., kiedy to gen. Tadeusz Bór-Komorowski wydał rozkaz przygotowania planu wyzwolenia miasta przed wkroczeniem zbliżającej się Armii Czerwonej. Wtedy też dowódca Okręgu Wileńskiego AK ppłk Aleksander Krzyżanowski „Wilk” przegrupował większość jednostek partyzanckich w północno-wschodniej części II RP i przygotowywał je do działań w mieście i do ataku na miasto. Ogółem w operacji „Ostra Brama” miało uczestniczyć ponad 12 500 żołnierzy AK, jednak zbliżająca się Armia Czerwona wymusiła decyzję o przyspieszeniu akcji o jedną dobę co spowodowało, że w walkach wzięło udział około 4 500 żołnierzy AK. Oddziały polskie atakujące Wilno stoczyły 13 lipca krwawą bitwę pod Krawczunami; zginęło w niej bądź trafiło do niewoli blisko 1000 Niemców. W całej operacji „Ostra Brama” zginęło około 500 żołnierzy AK, a ponad 1000 zostało rannych. 13 lipca oddziały sowieckie współdziałające z AK zdobyły Wilno, jednak dowództwo sowieckie nakazało żołnierzom AK wyjść z miasta. Płk Krzyżanowski rozkazał przeprowadzić oddziały na skraj, a sam udał się do kwatery dowódcy 3 Frontu Białoruskiego gen. Czerniachowskiego w Puszczy Rudnickiej i uzyskał od Sowietów obietnicę, że ci dostarczą wyposażenie dla jednej dywizji piechoty i jednej brygady kawalerii, bez żadnych warunków politycznych. 16 lipca płk Krzyżanowski został ponownie zaproszony na spotkanie z gen. Czerniachowskim na podpisanie stosownego porozumienia. Na spotkanie pojechał z szefem sztabu mjr. Teodorem Cetysem – Cichociemnym. Z tego spotkania oficerowie już nie wrócili do oddziałów. Inna grupa oficerów, omawiająca z oficerami sowieckimi w miejscowości Bogusze szczegóły wyposażenia dywizji, została aresztowana i osadzona w więzieniu w Wilnie.
Oddziały AK rozlokowane wokół Puszczy Rudnickiej zostały otoczone przez wojska NKWD i rozbrojone. Tylko cześć żołnierzy zdołała zbiec. Sowieci internowali 6000 żołnierzy, którzy w większości odmówili wstąpienia do armii Berlinga, za co zostali wywiezieni do Kaługi, gdzie przez kilka lat pracowali przy wyrębie lasu. Część oddziałów po krwawych starciach z wojskami sowieckimi została rozproszona, a reszta udała się na zachód i wzięła udział w Powstaniu Warszawskim. Oficerów aresztowano, osądzono i wywieziono do Riazania. Po aresztowaniu, gen. Aleksander Krzyżanowski „Wilk” przebywał w sowieckich więzieniach w Wilnie i Moskwie w obozie w Diagilewie; następnie w Griazowcu z którego 11 sierpnia uciekł do Wilna. Kiedy ujawnił swoje nazwisko i pseudonim został ponownie aresztowany i osadzony w więzieniu na Butyrkach. W październiku 1947 roku za zgodą Sowietów znalazł się w kraju, kiedy chciał wrócić do normalnego życia 3 lipca 1948 został aresztowany przez UB. Przetrzymywany był w więzieniu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego na Mokotowie.
Zmarł tam na gruźlicę 29 września 1951. Zwłoki zostały w tajemnicy pochowane na Powązkach.
Wyjazd na Litwę zorganizowała Małgorzata Odyniec wnuczka podporucznika Zygmunta Odyńca (ps. „Wiesław”), dowódcy zwiadu konnego 6. wileńskiej brygady AK, który w lipcu 1944 roku poległ w walce. Przewodnicząca klubu „GP” Gdańsk II, tak mówi o tym wydarzeniu: „W wyprawie wzięli udział członkowie i sympatycy klubu, bard Paweł Piekarczyk oraz przedstawiciele klubów z Gdańska, Puław i Tczewa. Wyjazd oprócz zwiedzania Wilna (Ostra Brama, Starówka, Katedra, cmentarz na Rossie) miał na celu odwiedzenie mniej popularnych lub wręcz nieznanych miejsc na Wileńszczyźnie, a pokazujących wielkość Pierwszej Rzeczpospolitej. To właśnie poza Wilnem, w dworach lub ruinach polskich rodów magnackich najlepiej widać jej utraconą wielkość; w miejscowościach takich jak: Landwarów, Zatrocze, Rzeczpospolita Pawłowska, Turgiele, Zułow – miejsce urodzenia marszałka Józefa Piłsudskiego i Powiewiórka – kościół gdzie został ochrzczony. Odwiedzono także pierwsze i jedyne na Litwie hospicjum prowadzone przez polskie siostry z Domu Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego. Oddano cześć bohaterom walk 1944 roku o wyzwolenie Wilna – Akcja >>Ostra Brama<<, której 71 rocznica przypadała 6 lipca. Zapalono znicze w kwaterach polskich żołnierzy na cmentarzach na Antokolu i w Kolonii Wileńskiej, a także złożono kwiaty podczas oficjalnych uroczystości rocznicowych w mauzoleum Marszałka Piłsudskiego na wileńskiej Rossie. Pierwszym przystankiem poza Wilnem były Ponary, gdzie w polskiej kwaterze zapaliliśmy znicze. To tu, w lasach ponarskich na terenie byłej sowieckiej bazy paliwa lotniczego Niemcy, wspomagani przez ochotnicze litewskie oddziały szaulisów wymordowały w latach 1941–1944 ok. 100 tys. osób, w tym ok. 70 tys. Żydów, 20 tys. Polaków (inteligencja wileńska, młodzież, żołnierze AK) i innych.”
Marina Bondas, utalentowana ukraińska skrzypaczka, na stałe mieszkająca w Berlinie, angażująca się w pomoc Ukrainie, uczestniczyła pod pomnikiem Żołnierza Polskiego wraz z delegacją z Majdanu w uroczystościach napaści Niemców na Polskę. 17 września ubiegłego roku wspólnie z członkami klubu „GP” z Berlina demonstrowano przed ambasadą Rosji w Berlinie. Delegacja Majdanu uczestniczyła również w uroczystościach obchodów 70 rocznicy zakończenia II wojny światowej w Berlinie.
W Dzierżoniowie odbyła się uroczystość odsłonięcie obelisku ku czci mjr Krzysztofa Woźniaka, który zginął w Afganistanie w potyczce z rebeliantami, w czasie próby zatrzymania groźnego terrorysty Abdula Rahmana. Kapitan Woźniak dowodził grupą szturmową.
W Berlinie – Brandenburg odbyło się spotkanie z red. Dorotą Kanią połączone z promocją książki ”Resortowe dzieci. Służby”. Dorota Kania wzięła udział w mszy św. zamówionej przez wiele organizacji, jak np. Związek Polskich Spadochroniarzy Oddział Berlin, którego prezes Andrzej Głowacki jest inicjatorem przywrócenia obchodów najstarszego polskiego święta narodowego (nawiązującego do wiekopomnego wydarzenia jakim było zwycięstwo Władysława Jagiełły nad Krzyżakami pod Grunwaldem), a także Związek Polaków w Niemczech Oddział Regionalny Berlin-Brandenburg, oraz klubu „GP” Berlin-Brandenburg. Wśród gości byli także potomkowie prześladowanej przez Niemców w III Rzeszy Mniejszości Polskiej z Babimostu.
Członkowie Klubu „GP” w Elblągu wraz z członkami i sympatykami elbląskiego PiS z Braniewa, Pasłęka i Ornety wzięli udział w Konwencji poświęconej działalności europosłów z PiS w Parlamencie Europejskim. Szczególnie gorąco przywitano prezesa PiS – Jarosława Kaczyńskiego, który podziękował za wybór Andrzeja Dudy na najwyższy urząd w Polsce. Takie same owacje otrzymał sam prezydent elekt Andrzej Duda.
Ryszard Kapuściński