Parafianie przybyli dziś, 13-tego lipca 2014 roku na mszę świętą o godzinie 12-tej do Bazyliki św. Jana w Berlinie (St. Johannes – Basilika), gdzie ma swą siedzibę Polska Misja Katolicka w Berlinie, byli świadkami wydarzenia, które nie miało precedensu w dziejach w powojennej historii polskiej wspólnoty katolickie,j nie tylko na terenie Berlina, ale i całych Niemiec. Trzy polskie organizacje, a mianowicie Związek Polaków w Niemczech T.z. spod znaku „Rodła”, Związek Polskich Spadochroniarzy Oddział Berlin oraz Związek Harcerstwa Polskiego Oddział Berlin przy wsparciu Klubów Gazety Polskiej Berlin 2 i Berlin-Brandenburg postanowiły uczcić sześćset czwartą rocznicę bitwy pod Grunwaldem poprzez mszę intencyjną za Ojczyznę i pokój na świecie, do którego to pomysłu życzliwie przychylił się ksiądz Marek Kędzierski – proboszcz Polskiej Parafii. Plastyczną oprawę uroczystości zapewniły transparenty, z pięcioma Prawdami Polaków oraz zdjęciem i informacjami o zasługach i życiu śp.księdza dr Bolesława Domańskiego oraz bogato zdobiony i bajecznie kolorowy sztandar Związku Polskich Spadochroniarzy.
W uroczystej mszy, godnie odprawianej przez kapłana Salezjanina, z przepięknym i wzruszającym kazaniem, żywo i z zaangażowaniem uczestniczyli przybyli wierni. W kulminacyjnym momencie Pan Andrzej Głowacki – Prezes Związku Polskich Spadochroniarzy i zastępca Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Związku Polaków w Niemczech spod znaku „Rodła” wygłosił krótką prelekcję, która retrospektywnie nakreślała tło historyczne i skutki tego wydarzenia, które historia zna jako „Bitwa pod Grunwaldem”. Przypomniał, że Król Władysław Jagiełło nakazał czcić każdą jej rocznicę i że czyniono to, aż do czasu rozbiorów lecz potem na skutek tragicznych zaszłości historycznych niestety to pierwsze święto narodowe Polaków zostało wymazane z pamięci zbiorowej narodu, nad czym należy nie tylko ubolewać ale, że zdaniem organizacji, które tę mszę okolicznościową zamówiły, tradycję ową należy przywrócić i wpisać na naczelne miejsce wszelkich obchodów historycznych.
Jednocześnie poza świątynią była prezentowana książka pana Romana Zeissnera „Manipulacja”, która w swej treści i założeniach korespondowała z genezą czasem tragicznych, ale jakże często wspaniałych dziejów Lechitów. Prezentacją książki przez autora Romana zainteresował się znany w Berlinie ze skutecznej działalniści na rzecz uzyskania odszkodowań dla „Ehemalige Heimkinder Deutschland e.V.” pan Werner Pah. Zapewnił o pełnym poparciu dla pana Romana w dochodzeniu słusznych roszczeń od władz niemieckich. Pan Werner Pah walnie przyczynił się do uzyskania ogromnych odszkodowań od rządu niemieckiego dla zarejestrowanego towarzystwa „Ehemalige Heimkinder Deutschland e.V.”Sprzedaż książki „Manipulacja” przeszła najśmielsze oczekiwania autora.
Zgromadzeni wierni nagrodzili spontanicznymi brawami wygłoszoną prelekcję, co chyba najbardziej zaskoczyło samego przemawiającego. Jesteśmy pewni, że przypomnienie wydarzenia i wyartykułowane tezy i sugestie mocno zapadły w serca słuchających i zasiane w ten sposób ziarna zaowocują w przyszłości.
(Berlin)
—————
13.07.2014 Berlin- Bazylika-msza święta -604 rocznica bitwy pod Grunwaldem.
Sześćset cztery lata temu bez dwóch dni, na pofałdowanym, otoczonym bagnami i rzadkimi lasami lecz otwartym terenie, w pobliżu nikomu wówczas nieznanych wiosek Grunwald, Łodwigowo i Stębark toczyła się zażarta, jedna z największych bitew Średniowiecza, która miała przejść do historii pod nazwą: Bitwa pod Grunwaldem. Bitwa ta miała zmienić i ukształtować dzieje tej części Europy na setki lat, a jej bezpośrednie skutki są odczuwane po dzień dzisiejszy.
Do bitwy tej stanęło po stronie Zakonu Krzyżackiego około 15.000 jazdy, w tym 250-ciu braci zakonnych, liczni półbracia, zobowiązani do służby zbrojnej wasale lenni z podbitego i wynarodowionego ludu Prusów, liczne rycerstwo z terenu państw i państewek niemieckich, goście rycerscy z całej Europy; Francji Anglii i liczni najemnicy, między innymi z Czech. Do tego doszło około dwa do trzech tysięcy piechoty. Po stronie polskiej, a właściwie koalicji polsko-litewskiej stanęło ze strony polskiej około 20-tu tysięcy jazdy polskich rycerzy, w tym pewna liczba zagranicznych najemników, ponadto 10.000 do 14.tysięcy jazdy litewskiej.Bitwa zakończyła się przed zachodem słońca totalnym pogromem armii krzyżackiej; jej fizycznym unicestwieniem.
Jakie było znaczenie tego wydarzenia?
Królestwo Polskie i związane unią Wielkie Księstwo Litewskie stały się jednym z największych mocarstw europejskich, o kluczowej pozycji w tej części świata. Dla zwykłych ludzi Europy środkowo-wschodniej najważniejszym jednak było, że dla ludów słowiańskich bitwa ta na kilkaset lat zahamowała holocaust, fizyczną eksterminację najwartościowszych warst, a zniewolenie i wynarodowienie najbardziej bezbronnych.
85 lat wcześniej w bitwie pod Płowcami (27. Września 1331r.) Polska, mobilizując wszystkie swe siły pod wodzą Władysława Łokietka zdołała jedynie pokonać tylną straż wojsk krzyżackich. Król Kazimierz Wielki przez okres swego panowania powiększył teren Królestwa Polskiego dwu i pół krotnie, stwarzając materialną bazę dla wiktorii Grunwaldzkiej. Polska ze słabego zlepku państewek kadłubkowych stała się potęgą.
Bitwa ta wykazuje, czego dzisiaj nie jesteśmy świadomi, jakie potencje i możliwości tkwią w naszym narodzie, gdy jest rządzony mądrze. Kiedy ten naród ma rozsądnych i zaangażowanych polityków, jest zdolnym do czynów najwyższych i najdzielniejszych. Jest zdolny stanąć w szeregu najpierwszych narodów świata. Niestety historia nie zawsze pobłogosławiła nas władcami mądrymi. Władysław Jagiełło był obcokrajowcem na polskim tronie. Nie uniknął też błędów w swoich rządach. Potrafił jednak rządzić na tyle mądrze, że nie niszczył dzieł poprzedników ale potrafił w polskim narodzie wyzwolić to co stanowiło o jego prawdziwej wielkości. Pod rządami dynastii, którą założył naród i państwo się rozwijały.
Po wiekach zasiądzie znów obcy rodem władca na polskim tronie, Stefan Batory. I on też potrafił wyzwolić w swoich poddanych to, co w nich najlepsze i zmobilizować ich do wiekopomnych czynów.
Władysław Jagiełło był świadom znaczenia bitwy, którą stoczył. Na pamiątkę tych wydarzeń ustanowił, że każda rocznica; dzień 15-ty lipca, będzie dniem wolnym od pracy, że wszyscy mają tę rocznicę świętować. Na polu bitwy wzniesiono kaplicę. Kroniki notowały przypadkach cudownych uzdrowień. Było to nasze pierwsze święto narodowe, uroczyście obchodzone aż do czasu rozbiorów, a potem zapomniane.
Związek Polaków w Niemczech T.z. spod znaku Rodła, Związek Polskich Spadochroniarzy Oddział Berlin i ZHP, pragnąc uczcić tę zapomnianą tradycję, zamówił tę mszę świętą, w której wspólnie uczestniczymy, za co w imieniu wymienionych organizacji, w tym miejscu, serdecznie dziękuję Księdzu Proboszczowi i wszystkim kapłanom naszej parafii.
——-