Tekst alternatywny

WOŚP do lamusa?

WOŚP do lamusa?

Z oficjalnych deklaracji wynika, że podczas tegorocznego XXII Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zebrano około 35 i pół miliona złotych. To ponad 15 milionów złotych mniej niż rok temu, kiesy to WOŚP osiągnęła rekordowe wpływy ze zbiórek i licytacji. Czy ten znaczący spadek wpływów świadczyć ma o rysującym się kryzysie popularności jednej z największych spontanicznych akcji charytatywnych. Gdy po raz pierwszy w roku 1993 zorganizowana przez Jerzego Owsiaka akcja znacznie przerosła oczekiwania a kolejne lata wyzwalały coraz większe pokłady ludzkiej życzliwości w kierunku pomocy osobom potrzebującym, projekt Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy postrzegany była jako fenomen w skali światowej. WOŚP miała grać, jak zapewniał jej założyciel Jerzy Owsiak, do końca świata i jeden dzień dłużej. Dzięki zbieranym funduszom miała pomagać chorym, szczególnie młodym pacjentom. Było to szczególnie cenne w warunkach nie najlepszej kondycji polskiej służby zdrowia. Z czasem wokół projektu zaczęły pojawiać się kontrowersje. Dotyczyły one lansowanego przez Jerzego Owsiak luzackiego stylu, szczególnie pod hasłem: Róbta co chceta. Pojawiła się krytyka organizowanego w ramach WOŚP koncertu open-air pod nazwą Przystanek Woodstock.

Przystanek Woodstock kością niezgody

Przystanek Woodstock pomyślany został jako show promujący Wielka Orkiestrę Świątecznej Pomocy, a jednocześnie jako forma nagrody dla zaangażowanych w jej działalność wolontariuszy. Pierwszy taki koncert zorganizowano już w roku 1995 w Czymanowie koło Żarnowca. Od roku 2004 Przystanek Woodstock znalazł swoje miejsce w Kostrzyniu nad Odrą. Na organizowane zwyczajowo na przełomie lipca i sierpnia koncerty przyjeżdża z różnych zakątków kraju młodzież, by wtopić się w nastrój subkultury hippisowskiej i heavy metalowej. Z całą pewnością nie jest to oferta dla najmłodszych uczestników niedzielnych zbiórek pieniężnych organizowanych na początku stycznia. Jest to bez wątpienia szansa dla młodzieży szukającej okazji do wyładowania w mało kulturalny sposób swoich emocji. Mnogość filmów zamieszczanych od dłuższego już czasu na serwisie internetowym YouTube pokazuje nam panujące na Przystanku Woodstock zdziczenie młodych osób przejawiające się w postawie, gestach, wulgarnej mowie wreszcie taplaniu się w błocie. Nic dziwnego, że do tego nastroju pasuje komentarz, iż niektórym uczestnikom koncertu bliżej jest do prosiąt niż gatunku homo sapiens.  Wizerunku tego nie jest w stanie ocieplić nawet udział w charakterze gości honorowych koncertu niektórych znanych osobistości życia politycznego, między innymi Lecha Wałęsy, Tadeusza Mazowieckiego, czy Jerzego Buzka. Udział ich wywołał krytykę ugrupowań prawicowych. Z drugiej strony Jerzy Owsiak nie kryje swojej niechęci do prawicy.

Przystanek Woodstock jest więc w pewnym sensie politycznym punktem zapalnym. Ale nie tylko. Od pewnego czasu czynione są zarzuty finansowania tej inicjatywy ze zbiórek pieniężnych WOŚP. Wydatki na Przystanek Woodstock we wcześniejszych sprawozdaniach finansowych wykazywane były wcześniej jako pozycja samodzielna. Od pewnego momentu są komasowane w grupie kosztów: wydatki na działalność propagatorską i informacyjną. Kwotowo stanowią one w sprawozdaniu finansowym Fundacji WOŚP pozycję bardzo znaczącą. Z drugiej strony Przystanek Woodstock zarabia…

Filantropia filantropią a biznes biznesem

Wokół Fundacji WOŚP powstała otoczka biznesowa. Pierwszym podmiotem gospodarczym posługującym się logo WOŚP jest prywatna firma Przedsiębiorstwo Produkcji Programów Telewizyjnych MRÓWKA CAŁA. Zajmuje się ona działalnością związaną z produkcją filmów, nagrań wideo i programów telewizyjnych. W roku 2003 działalność gospodarczą zarejestrowała spółka prawa handlowego „Złoty  Melon”, w której 100 % udziałów posiada Fundacja WOŚP.  Trudno jest odmawiać prawa instytucjom filantropijnym do prowadzenia działalności gospodarczej. Utworzenie podmiotów działalności gospodarczej wokół Fundacji WOŚP może mieć dla niej pozytywny skutek jeśli będą generowane zyski. W razie ponoszonych strat finansowych, na w przypadku spółki „Złoty Melon” obowiązek ich pokrycia ciąży na właścicielu czyli Fundacji WOŚP.

Poza tym powiązanie działalności gospodarczej z charytatywną wymaga szczególnych standardów transparentności. Nic więc dziwnego, że pojawiły się dyskusje na temat  finansowej strony Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nasiliły  się one szczególnie w czasie tegorocznego Finału. Wcześniej na portalach społecznościowych pojawiły się krytyczne uwagi na temat działalności spółki „Złoty Melon”. Teraz internauci chwycili za kalkulatory by rozliczyć wpływy i wydatki Fundacji WOŚP. Padają pytania na temat zakupów inwestycyjnych. Ten nagły szum wokół finansów WOŚP to z pewnością efekt niezbyt wnikliwego interesowania się tą sprawą mediów przez dłuższe lata. Był to swego rodzaju temat tabu. Uznawano, że WOŚP czyni tak wiele dobra dla osób potrzebujących, że nie wypada wtrącać się w szczegóły rozliczeń. Dzisiaj, Jerzy Owsiak odpowiadając na pytania dziennikarzy, często podkreśla swoją rolę darczyńcy. Poirytowany zarzuca im absurdalność podejrzeń.

Jaka będzie przyszłość Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy? Czy dalej będzie grać na tych samych instrumentach, czy zmieni swoją formułę. Jak zadba o swój wizerunek by grać do końca świata i dzień dłużej? Czy jej założyciel Jerzy Owsiak nie zechce powrócić do swego dawnego pomysłu z Towarzystwem Przyjaciół Chińskich Ręczników?

Andrzej Baczewski